Łamanie Znaku
    HF1D pisze:


    Po prostu mentalność niewolników.

    Mnie osobiście wystarczy jedna podstawowa zasada

    "Im więcej wolno tym mniej wypada"..

    Rodzice i szkoła wpoili mi wystarczające zasady i fundamenty moralne żebym wiedział jak z nich korzystać nie robiąc szkody innym.

No cóż od kiedy zaczęto przeciwstawiać pojęcie wolności zniewoleniu zaczęto je obudowywać różnymi definicjami dodatkowymi typu: "co nie zabronione to dozwolone", "nieświadomość zwalnia z odpowiedzialności", "dlaczego mam sobie czegoś odmawiać skoro to przyjemne" itp...
Jurku piszesz
    HF1D pisze:

    Rodzice i szkoła wpoili mi wystarczające zasady i fundamenty moralne żebym wiedział jak z nich korzystać nie robiąc szkody innym.
A co robić, jak pozostałym, ani rodzice, ani szkoła niczego nie wpoiła, albo zrobiła to nieskutecznie?
Wystarczy się rozejrzeć wokół na jakich fundamentach ludzie obecnie buduję sobie pojęcie o świecie. Czasami tylko rygor i grożące restrykcje hamują zapędy wyznawców skrajnej wolności osobistej. Dzisiaj pojecie moralności dla wielu jest tak abstrakcyjne, jak głębia kosmosu a definicje tego co wypada a co nie opiera się wyłącznie na własny mniemaniu a nie na odczuciu ogółu - co by to nie oznaczało.
Jeżeli chodzi o moją mentalność to Jurku masz rację - jestem niewolnikiem swojego sumienia, które podpowiada mi co jest dobre a co złe a doświadczenie życiowe pozwala racjonalnie odróżnić prawdę od fałszu.
Nie rezerwuję sobie wyłącznego prawa do orzekania, gdzie jest racja bo to rzecz subiektywna i jak mawiał marszałek PJ "... z racja jest, jak z d..ą, każdy ma swoją".
Vy73 Ryszard SP9GR


  PRZEJDŹ NA FORUM