Stan i przyszłość krótkofalarstwa - globalnie
na podstawie Konwencji RSGB
Ja mam agregat, i stacja pod UPS-em bo mi prąd wyłączają co kilka dni wesoły.

Co do kunsztu krótkofalarstwa - zgadzam się że niezwykle istotna jest umiejętność właściwej pracy, dająca osiągnięcia, ale i zgodna z Ham-Spirit, DX-y, zawody, wyprawy, operatorstwo.

Natomiast chciałbym podkreślić wagę innowacyjności we wszelkich konstrukcjach amatorskich.

Tak naprawdę, to radioamatorstwo, krótkofalarstwo wywodzi się od konstrukcji.
Ktoś wykonał instalację: nadajnik, anteny, nadał sygnały zawierające prośbę o przysłanie potwierdzenia, jeśli ktoś usłyszał.
Później łączności, wiec tak naprawdę rodowód Ham-Radio to "Nadaję i czekam na QSL" lub "łączność i czekam na QSL"

Tę metodę w pewnym zakresie powtarzają DX-mani CB-radio, gdzie aby dostać pocztówkę-potwierdzenie, trzeba wymienić w czasie łączności adresy pocztowe. Poznałem kiedyś takich zapaleńców i niewiele się od nas różnią.

Zawody i sztuka operatorska to późniejsza, lecz również niezwykle cenna bajka.


  PRZEJDŹ NA FORUM