Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
    sp3qfe pisze:

    Czytam ten wątek i czasami próbuję sobie wyobrazić daną osobę (bo ją znam, lub mi się tylko tak wydaje) i połączyć z tym co tu czytam. Wówczas dochodzę do wniosku, że nie wiem czy takiej osobie zależny na tym by istniało PZK, czy aby PZK wcale nie było. Czy ta osoba chce być samotnikiem, czy też wspólnie z innymi krótkofalowcami dbać o nasze piękne hobby. Ja osobiście cieszę się że mamy PZK, które jest bardzo dobrze postrzegane na arenie międzynarodowej (pomimo tego co tu piszecie). Czytając Wasze wypowiedzi zaczynam rozumieć historię i chyba dlaczego stało się to co się stało w 1950 roku, oraz dlaczego 90 lat temu statut PZK powstał mniej więcej przez trzy lata.

    Patrząc na wpisy w tym temacie cały czas mam wrażenie, że wielu z Was jest w tej najdłuższej kolejce:

    I na koniec pytanie do tych co chcą mieć PZK - co Ty zrobiłeś dla PZK? W końcu stowarzyszenia są po to by wspólnie działać, nieprawdaż?


SP3GFE,
zastanów się i napisz nam, z jakiego powodu w/g Twojej oceny, koledzy ostatniej kadencji GKR PZK
nie wytrzymali statutowego interwału 4 lat swojej kadencji i podali się do dymisji?
Byli to kol. kol. SQ8MXS, SP6CIK, SP5UAR, SP9NJ, HF1D.

Stało się to bez ważnego powodu?


  PRZEJDŹ NA FORUM