Ciężkie życie PZK wszystko o PZK, dobrze i źle |
SQ6GPX pisze: ... ....... Jeżeli mocuje się z sąsiadami o anteny, to Pan prezes RUSZA DU...Ę i mnie fizycznie reprezentuje. Po to mu płacę. Tego w tym związku brakuje..... Gdzie Kolega się informował ? Kolega powinien wiedzieć (dane z roku 2018) - spraw "antenowych" gdzie w obronie interesów antenowych krótkofalowca uczestniczyła "centrala PZK" czyli najczęściej prezes, potem sekretarz Piotr SP2JMR, lub wyznaczone osoby z Prezydium przez 17 lat było 68 (sześćdziesiąt osiem). Przed sądami Piotr SP2JMR stawał jako strona wspomagająca, lub jako świadek 9 razy. Inne działania to głównie doradztwo, pomoc w negocjacjach, w pisaniu dokumentów, pozwów, odwołań. Istnieje spora baza materiałów w komputerach w dyspozycji Sekretariatu PZK, do wykorzystania w miarę potrzeb kolegów borykających się z problemem antenowym. Większość z tych 68 spraw zakończyła się pomyślnie. Czasem ktoś sam zrezygnował z walki o anteny jak się dowiedział, że niestety musi stawać przeciwko współmieszkańcom (wspólnota lub SM). PZK nie ma wynajętych adwokatów. W latach 2003 - 2010 była współpraca z radcą prawnym na zasadzie ryczałtu plus ewentualne sprawy. Jest uchwała prezydium z 2003 roku, że PZK zwróci swojemu członkowi do 1000 zł kosztów reprezentacji (adwokackiej) w sprawach antenowych na podstawie faktury. Zwracane już były środki kilkunastu Kolegom. O więcej pytaj Sekretariat PZK jeśli coś potrzeba. Jurek sp3slu |