Ciężkie życie PZK wszystko o PZK, dobrze i źle |
SQ6NDC pisze: Cześć, Kol. Waldemar moim zdaniem zachował się honorowo. Domyślam się że "jakaś" kropla przelała czarę goryczy.... Teraz oczekuję że reszta "działaczy, ratowników, męczenników dla ogółu i innych cierpiętników" poda się do dymisji. Swoją postawą, działaniem, matactwem, i brakiem SKUTECZNOŚCI niszczycie dziedzictwo historyczne PZK. Nie ogaraniacie rzeczywistość, Koledzy odejdźcie póki jeszcze możecie zachować swoją twarz i nikt za wami nie rzuca kamieniami! Masz rację! Tylko odpowiedz, kto ich zastąpi. W dzisiejszych czasach wolontariat a tak należy traktować pracę na rzecz związku znowu opiera się głównie na młodych wierzących w idee a później rozumieją świat i się tracą. Twoja wypowiedź ma sens wtedy, gdy uzupełnisz ją o drugą cześć: Dlatego proponujemy do pracy w zarządzie kolegę , x, y, i z. Inaczej to tylko narzekanie. JAK |