Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
    sp9nrb pisze:

    Koledzy nie rozumiem waszych działań.
    1. Kolega prezes podziękował i należy jemu podziękować i z honorami pozwolić zająć się własnymi celami.
    2. Jest prezes techniczny. Jego zadaniem jest przygotować wybory jakie by nie były. Nie utrudniajmy mu tego. A nawet jest wskazana pomoc gdy się o nią zwróci.
    3. Zamiast dyskutować co było to trzeba pomyśleć kto ma być nowym prezesem. Jaki to ma być człowiek? Małpka w czerwonym kubraku fikająca koziołki ku uciesze innych? A może twardy zamordysta, który zrobi dużo dobrego dla związku i ludzi ale nie będzie kochany za to będzie opluwany. Człowiek z doświadczeniem czy młody, który dopiero się będzie uczył. A może ktoś co bywał i umie się zachować na "salonach"?
    4. Co z ruchomą siedzibą związku. Tam gdzie jest, czy nowa lokalizacji, gdzie i za ile?
    5. ???
    Są osoby, które z niejednego pieca chleb jadły. Mają doświadczenie w zarządzaniu w górę i w dół. Ale jak znam życie to wygra czerwony kubrak.

    Przepraszam, ze się odezwałem. Ale niezaczadzony personalnymi rozgrywkami mam względnie trzeźwy osąd.

    JAK

    zdziwiony


No tak. Nie członek PZK wypowiada się jak ma wyglądać zarządzanie w organizacji, do której nie należy?
Dobre!



  PRZEJDŹ NA FORUM