LOGSP
    sp9mrn pisze:


    I moje naiwne myślenie o tym, że coś dla kogoś robię. Otóż nie. Okazało się, że w sporej części robię - bo mam taki obowiązek. A jak nie zrobię, to nic się nie stanie. Najwyżej parę osob nazwi mnie pajacem. A mnie się wydawało (o słodka naiwności siwych włosów) że robię coś ważnego. Nie. Jak jest, to jest dobrze a jak nie jest, to jest źle.



Nie, takie rzeczy sie robi po prostu, bo sie to lubi.


  PRZEJDŹ NA FORUM