LOGSP
    sp9eno pisze:



    Mnie kiedyś uczono co to jest Ham Spirit i dlaczego.
    Tłumaczono i wbijano do głowy, ze jak zrobisz Qso to masz obowiązek wysłać kartkę.
    Chyba, ze korespondent wyraźnie powie, że nie potrzebuje.
    Dzisiaj tę i inne zasady zastąpił Chamski Spryt albo jak wola niektórzy Chamski Spiritus.

    Sorry, to ja wolę wyłączyć myślenie i jak baran podążać za stadem innych baranów
    ale będąc w zgodzie z nieznanym Ci zapewne Ham Spiritem.

    Andrzej eno



Andrzej przegiąłeś.
Sprowadzenie Ham Spiritu do obowiązku wysyłania papierowych kart QSL po 100 latach istnienia krótkofalarstwa mozna porównać do "Konopielki" czyli "ojce żęli sierpem to kosą nie wolno"

Należy potwierdzić przeprowadzenie łączności, a skoro są inne powszechnie uznawane sposoby potwierdzania (LoTW, eQSL, Clublog, Hamlog.ru etc) to nie ma żadnego powodu żeby z tego nie korzystać.
Jeżeli ktoś lubi zbierać potwierdzenia w postaci papierowej to wysyła QSL papierowe.
Jeżeli komuś wystarczy świadomość, że przeprowadził łączność to wysyła potwierdzenie elektroniczne lub mówi korespondentowi że karty nie potrzebuje.

"Krótkofalowiec jest postępowy"
Jak chętnie wielu powołuje się na to zdanie z Kodeksu Krótkofalowca z 1957 roku.
Ale gdy dochodzi do dyskusji o potwierdzaniu łaczności to już z tą postępowością nie jest tak różowo. "Ma być papier i już"

Zapytałbym inaczej.
Co komu do moich łączności i sposobu ich potwierdzania? Dlaczego najwięcej na ten temat pieprzą ludzie których w moim logu nie ma i nie będzie.

Między innymi Ciebie Andrzeju w moim logu nie ma.
A wiesz dlaczego? Nie dlatego, że ja nie chcę i nie dlatego, że nie wysyłam papierowych kart.
Nie ma znaku Twojej stacji w logu dlatego, że nie pracujesz na pasmach i problem QSL znasz tylko z teorii.
Jednak ochoczo potępiasz ludzi którzy korzystają z elektronicznych form potwierdzania i de facto nazywasz ich chamami.
Potępiasz bo "ojce wysyłali papierowe QSL to i my musimy, a kto nie wysyła ten cham".

Chwalebny zwyczaj potwierdzania łączności kartami QSL służył dokumentowaniu osiagnięć w sensie technicznym.
Lepszy nadajnik, lepsza antena pozwalaly nawiązac kolejną dalszą łączność.
Ale dobry zwyczaj został w wielu przypadkach w komercję.

Jeżeli chodzi o LogSP to w wielu miejscach muszę się zgodzić i z Tobą i z MRN-em. W wiellu, ale nie we wszystkich bo MRN jak zwykle lubi manipulować.
Fakty jakie były to chyba my najlepiej wiemy.
Osobiście uważam, że należałoby spuścić nad tym zasłonę milczenia z uwagi na prywatność Spajka.






  PRZEJDŹ NA FORUM