LOGSP |
sp9mrn pisze: sp9eno pisze: A Ty sie pytasz na jakiej podstawie dar od Spajka został wyłączony. Ty się lepiej zapytaj na jakiej podstawie i czyją decyzją udostępniono Spajkowi miejsce w przestrzeni serwerowej PZK. Jak zaczynać pytać , to od początku. ![]() eno O - to jest logiczne podejście do problemu. To trochę tak jak z prywatnych warsztatów QRP zrobił się zjazd techniczny a potem stało się tak, że to PZK organizuje zjazd techniczny - chociaż nie ma na to żadnego papieru. Po prostu wszyscy zainteresowani uznali, że tak jest dobrze - a że wszyscy są leniwi w kwestii papierologii, to nikt z nikim żadnych umów nie podpisywał. Nie czarujmy się - logSP był czymś (na polskie warunki) wyjątkowym. Głupotą ze strony PZK byłoby nie zainteresowanie się tym produktem. Głupotą ze strony autora z kolei byłoby pozbywanie się praw do niego - biorąc pod uwagę możliwą hipotetyczną monetyzację. Wszystkim było wygodnie zrobić to bez niepotrzebnych papierów. Tak jak w klubach - po prostu przynosisz swoje radio i tam stoi. mrn o edytowałeś. no to do edita - pewnie, że nie ma. nie ma, bo na miejscu autora dając coś niezwykle atrakcyjnego w użytkowanie nie zgodziłbym się na podpisanie czegokolwiek, co mogłoby w przyszłości ograniczyć moje hipotetyczne prawa. edit2 I (pomimo mojej opinni o ryzykach) - nie przyjęcie loguSP byłoby jednak działaniem na szkodę PZK - tyle, że nie podjęto działań minimalizujących ryzyko. Ale zauważ, że czas na hobby (a jest ograniczony) zajmowało kopanie się z księgowością, Jurkiem, UARem i mnóstwo innych głupich rzeczy uniemożliwiając normalną sensowną pracę nad organizacją. W zasadzie nie mam uwag. Tylko ja pomijam interes autora choć uważam, że o swój interes autor powinien bezwzględnie dbać. Mnie interesuje tylko i wyłącznie interes PZK. I tu jak znam życie my organizacja poszliśmy na daleko idące skróty .Mnie w zupełności zadowoliła by notatka typu ![]() kol. Spajkowi przestrzeni serwerowej PZK do przetestowania programu do obsługi zawodów i dyplomów LogSP. Co do działania na szkodę PZK, to zastanawiam się która szkoda jest większa: a/nie udostępnienie miejsca na serwerze b/ udostępnienie, przyzwyczajenie suwerena do poziomu światowego, a następnie zamkniecie interesu w niesławie ku wściekłości przyzwyczajonego do ułatwień suwerena. Co do Jurka,Marka i mnóstwa innych głupich rzeczy to już to omawialiśmy i mam zdanie odmienne zgodnie z maksymą "jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz". Wina jest co najmniej obustronna, a po stronie głównego decydenta zabrakło wyobraźni i woli dyskusji i szukania konsensusu. Przy okazji też sporo uporu z domieszką tak jakby wody sodowej. A czas to jest pojecie względne.Tez można powiedzieć, ze "widziały gały co brały" .Od początku było wiadomo, że to nie będzie spacerek słoneczną plażą w towarzystwie długonogiej blondyny.Tutaj nie ma przymusu bezpośredniego i moim zdaniem bardziej uczciwe jest powiedzenie "wysiadam bo muszę zarabiać na bułkę z masłem" niż kaszanienie wszystkiego co się da i jak sie da, byle by dociągnąć za wszelka cenę do mety. W tym wypadku za cenę pogłębiającej sie drastycznie degrengolady organizacji. Może nie mam racji ale takie jest moje zdanie. Andrzej eno |