Anonimy kierowane do dzieci w polskim krótkofalarstwie. |
rezasurmar pisze: Jestem mocno początkujący w temacie QSO, ale mam czasem wrażenie, że dla niektórych krótkofalowców punkty w zawodach ważniejsze niż samo uczestnictwo czy łączności. Walą po kilowaty w anteny, nie pytają czy pasmo wolne, a nawet jak to czas oczekiwania na odpowiedź jest znikoma. Gdzie ten duch współpracy, koleżeństwa i dobrej zabawy? Dawno sobie dałem spokój z zawodami o kalosz sołtysa, gdzie część towarzystwa zalicza sobie QSO przez komórki i komunikatory, a pozostała kotłuje kilowaty w antenę. Szkoda czasów i nerwów. Poziomu operatorki w takich zawodach to się raczej nie podniesie. Wolę międzynarodowe, bo przynajmniej wpadają ciekawe DXy. Paweł, na pohybel kmiotom Ja jestem za tym, żeby publikować znaki takich oszustów czy "członków spółdzielni" uważam, że środowisko powinno napiętnować patologiczne zachowania a nie zamiatać to pod dywan. |