Taka ciekawostka z EA
Cześć
Pozwolę sobie odnieść się do Twojej ostatniej wypowiedzi Łukasz z fragmentami której się nie zgadzam.
    SQ6GPX pisze:

    Do szkolenia nie ma potrzeby wyjścia w eter,...

Moim skromnym zdaniem nie jest tak, nie chodzi o szkolenie (choć uważam że tylko praktyka pozwoli zrobić z kogoś operatora) ale o wzmocnienie zainteresowania. Na początku trzeba dać "posmakować" żeby rozbudzić jeszcze większe zainteresowanie jak będziesz sam "pluł w sitko" a dzieciaki stojąc za Twoimi plecami będą na to tylko patrzyły to będzie to dla nich interesujące przez pierwsze 3 minuty potem się po prostu rozproszą i wrócą do fb czy innego śmiecia.

    SQ6GPX pisze:

    to zdaje licencje Novice i sam działa.

Jak ma 10 lat plus to zdaje jak nie to nie zdaje a znam takie dzieciaki co mają mniej a do radia lgną i co wtedy?

    SQ6GPX pisze:

    Chciałbym tylko wiedzieć, że dzieciak nie uprawia jakiejś samowoli, bo nie wiem co za techniczne ustrojstwo on tam przed sobą ma....

Samowola be jak ma "wypaśny" sprzęt na biurku taty czy w klubie a jak badziew to dopuszczalna ,-) ?

Od tego jest operator odpowiedzialny, żeby tak zabezpieczyć sprzęt by nie dało się go bez jego wiedzy odpalić ( powiedzmy stacje klubowe) a w domu to tata chyba stanowi zasady nie dzieciaki.

    SQ6GPX pisze:

    Jeżeli w czasie naszej łączności, przekażesz dzieciakowi mikrofon, będę ją kontynuował jak z Tobą.
    Jednak jak wykazuje cechy operatora, to czemu mu zabraniać. A już zupełnie zbędne jest rozporządzenie.


To o czym piszesz powyżej to praktyka, która nie ma odzwierciedlenia w prawie a jak pewnie wiesz w naszym kraju
problemem jest właśnie niejednoznaczność przepisów lub ich zgoła zagmatwanie, to dla tego krótkofalowiec będący właścicielem mieszkania w bloku ma problem z administracje itp sprawy.
Chciałbym żeby to nie było na zasadzie że nikt tego nie ściga to wolno, nie nie wolno i robiąc tak( dopuszczając nielicencjonowanego operatora do radia) łamiemy prawo bo na razie nikt tego nie ściga ale za chwilę może ścigać bo to zależy od interpretacji przepisów przez urzędnika.
Tak nie powinno być. Prawo powinno być jasne i jednoznaczne.
Generalnie uważam, ze dom i kluby to doskonałe miejsca do tego by szkolić narybek.
Wiem co mówię, pracuje z dzieciakami.
Łukasz nie odpowiedziałem cytując Twoje wypowiedzi by stać się Twoim oponentem tylko by poprzeć ideę "zalegalizowania" pracy nielicencjonowanego operatora pod okiem licencjonowanego z domu czy klubu, w domu tata mama w klubie operator odpowiedziany.



  PRZEJDŹ NA FORUM