Ja przez pewien czas wykorzystywałem skrzynkę AH-4 wraz z samodzielnie wykonanym zdalnym przełącznikiem na przekaźnikach. Przełączałem różne kombinacje drutów. W niektórych konfiguracjach druty pozornie odłączone faktycznie promieniowały. Było tak wtedy, gdy stanowiły one wysoką impedancję w punkcie zasilania. Wtedy niewielkie nawet pojemności styków oraz ścieżek na płytce drukowanej wystarczały jako skuteczne sprzężenie, przez które znaczna część mocy wędrowała do tych "odłączonych" drutów.
Zupełnie niezależnie od kwestii przełączania anten: wykorzystanie zdalnej skrzynki do zasilania anten symetrycznych (dipol, delta) wymaga rzetelnego wytłumienia prądu common mode bezpośrednio pod skrzynką, od strony radia. Czyli potrzebne są dławiki (na koncentryku i na ewentualnym kablu sterowania), najlepiej o impedancji wynoszącej dobrych kilka kiloomów. |