Stan i przyszłość krótkofalarstwa - globalnie na podstawie Konwencji RSGB |
Jak już się tak rozgadałem, to jeszcze na temat zabierania nam pasm pomielę jęzorem. O pasma KF bym się nie martwił. Są bezużyteczne z punktu widzenia komercyjnego. Niestabilne, chimeryczne. Wojsko i służby też już ich nie potrzebują. Plamy na słońcu znikają, jonosfera nie chce współpracować. Jest inne zagrożenie. Nowe technologie SiC i GaN w tranzystorach mocy, pozwalają iść w górę z częstotliwościami pracy inwerterów i zasilaczy. Kiedyś 1MHz to była ekstrawagancja. Teraz 2-3MHz w przetwornicy DC/DC jest jak najbardziej realne. Będzie jeszcze wyżej, bo to oszczędność w gabarytach i większa sprawność. Pasma KF będą w przyszłości tak zaśmiecone, że krótkofalowcy w aglomeracjach miejskich będą mogli tylko pomarzyć o łącznościach. UHF/VHF będzie nadal polem bitwy, bo to jest i będzie powszechnie wykorzystywane do komercyjnych zastosowań. Dobry kompromis pomiędzy zasięgiem i wielkością anteny. Mikrofale? Tutaj nam pewnie pozabierają wszystko co się da. GSM, 5G, radary, itp. Wniosek? Migrować na wieś i druciki rozciągać albo wysokie maszciki na wiatr stawiać... Nasze, będą już tylko niskie, niskie częstotliwości. 73 de SQ6RGK Łukasz |