Koronawirusy, podstawowe informacje i zasady. |
sq5ssw pisze: Halo Kolagen, koniec zegarynki, tera ja sie wbijam coby pozyskać trochu praktycznech informacji jakby kto miał, bo przeca sytuacja dalej trwa a decyzje zdroworozsądkowe w temacie cza podejmować. W teleozorni chwilowo leci nowy program "ach jak oni pięknie p...lą", więc niestety "Korone wirusów" zdjęli z ramówki i nie można zadzwonić do gadającej głowy która może by co powiedziała choćby między wierszami. Oprócz wcześniejszych wrzuconych przez kolegów pytań niestety bez odpowiedzi, mam 2 od siebie: 1. Mamy pulę przypadków, liczbę ozdrowiałych, liczbę zeszłych. Teraz jak 3. i 2. odjąć od 1. to mamy całkiem sporą liczbę. Czy ktoś z was ma rzetelne informacje co się z tymi nieozdrowiałymi niezeszłymi dzieje? Przeszli w stan chroniczny? Ile gnije w tym stanie rekordzista? Oni też za jakiś czas trafią na cmentarz? 2. Kolejny raz widzę bełkotliwy materiał o śladach DNA (DNA?) koronawirusa znalezionych na powierzchniach dotykowych w Krakowie w miejscach publicznych i trwającej dezynfekcji. Co to dokładnie oznacza? Że znaleziono skład chemiczny który daje sygnaturę w badaniu, ale związki były już zdezintegrowane i nie stanowiły niebezpiecznego konstruktu zdolnego do zakażenia w razie kontaktu? Czy też nadal stanowiły wirusa i stanowiły zagrożenie (tj. to w "stanie gotowości" ma znacznie większą przeżywalność poza organizmem ludzkim lub jakieś pospolite bioczynniki są nośnikiem pośrednim)? Odpowiedź kluczowa o tyle żeby wypracować dla siebie zdroworozsądkowe procedury postępowania w miejscach publicznych (komunikacja, ławki, automaty). Poza tym co powiedzieć... koń jaki jest każdy widzi, król jest nagi. 1. Prawdziwa liczba zarażonych nie jest znana. W marcu było totalne olewanie problemu. 2. Wiele osób przechodziło chorobę bezobjawowo lub prawie bezobjawowo. 3. Cykl choroby liczony w pobieraniu próbek 5 dzień wykrycie choroby, +14 dni kontrola najczęściej dodatni +14 dni i tak co 14 dni badanie aż do uzyskanie dwóch kolejnych wyników ujemnych. 4. Zdanie naukowców jest niejednoznaczne czy wirus przechodzi w stan utajony (nosicielstwo) czy też całkowicie zniszczony i delikwent jest uodporniony oraz czy na mutacje wirusa (tak jak w przypadku grypy) też jest uodporniony. 5. Dezynfekcja powietrza (stara metoda to palenie świeczek tylko dla myślących lub zapytać żon) promieniowanie UVC stosowane w szpitalach (instalacja jak zwykła świetlówka możliwa do wykonania w ciągu godziny uwaga na BHP naświetla oczy szybciej niż spawanie elektrodą cienkootuloną) oraz ozonowanie (stosowane przy dezynfekcji pomieszczeń, klimatyzacji i samochodów). 6. Rozśrodkowanie ludności oraz proste środki ochronne ma jak najbardziej sens, wystarczy porównać wzrost zakażeń na 1000 ludzi w poszczególnych województwach z gęstością zaludnienia. Minimalna strefa ochronna to należy przyjąć co najmniej 2 m i więcej. 7. Korona od wirusa lubi zahaczyć o płuca, serce ale na razie nie jest to rozpoznawalne, bo spirometrii ani EKG zdalnie wykonać nie idzie a przychodnie udzielają tylko porad zdalnych. Także nie można wykonać treningu wytrzymałościowego szczególnie jak się jest w areszcie domowym. 8. Ponieważ wirusy żyją obok nas już dawno wypracowano metody walki z wirusem. I większość starych metod ziołowych czy też prostych związków chemicznych też jest skuteczna. W stanie wojennym internowani mieli lepiej bo im jedzenie picie, zastępcze żony i inne rozrywki wszelakie nadzorcy dostarczali a teraz sam martw się o siebie i jeszcze utrudniają. JAK |