Anegdoty, żarty
Krótkofalowiec z żoną wpadł do pubu na parę drinków. Siedzą, dobrze się bawią, i nagle żona zaczyna mówić o nowym drinku.
Im więcej o nim mówi, tym bardziej się ekscytuje i w końcu namawia męża krótkofalowca, aby go skosztował. Mąż się zgadza i pozwala, by zamówiła mu tego drinka. Barman podaje drinka i umieszcza na stole następujące składniki: solniczkę, kieliszek śmietankowego likieru Baileys oraz kieliszek soku z limonki. Mąż patrzy na składniki z głupią miną, więc żona mu tłumaczy: "Po pierwsze, sypiesz trochę soli na język, po drugie - wypijasz kieliszek Baileya i trzymasz w ustach, a następnie zapijasz wszystko sokiem z limonki. "Mąż,pragnąc zadowolić żonę, robi to, co mu kazała. Sypie sól na język - słone, ale OK. Dalej idzie likier - gładki,
aromatyczny, bardzo przyjemny... Super! W końcu bierze kieliszek z limonką... W pierwszej sekundzie uderza go w podniebienie ostry smak soku z limonki, w drugiej sekundzie Baileys się zwarza, w trzeciej słono-zwarzono-gorzki smak paraliżuje jego przełyk. To wywołuje, oczywiście, odruch wymiotny, ale nie chcąc sprawić żonie przykrości, przełyka z trudem.
Kiedy udaje mu się opanować, obraca się do żony. Ta usmiecha się szczerze i szeroko: "I jak ci smakowało? Ten drink ma nazwę "Zemsta za Loda''.


Jak widzicie z każdego dowcipu można łatwo zrobić "rimejk" podstawiając krótkofalowca wesoły-
tak aby zmieścić się w temacie autora wesoły




  PRZEJDŹ NA FORUM