Konserwacja powierzchni urządzeń elektronicznych |
Berni pisze: Jeśli warstwa gumowana straciła swoje właściwości to zwyczajnie nie konserwowałeś komputera przez naście lat. Naprawdę byłbyś w wielkim szoku widząc, jak ludzie potrafią dbać o urządzenia mające naście lat. Wiele z tych urządzeń w sklepowej jakości sprzedają potem za duże pieniądze na portalach aukcyjnych. Widzisz, wszystko zależy od człowieka - jeden dba o swój sprzęt a drugi nie dba wcale. (...) Czy dbam? Mam lub miałem takie urządzenia które są idealnie zadbane. Powiedzmy laptop (bez gum) który trafił do serwisu po kilku latach używania (w domu bez wożenia go) - pękła matryca. Serwisant był w szoku, że w tym komputerze, który miał "tyle lat na karku" wszystko było w idealnym stanie. Są jednak sprzęty które pomimo, że są nowe, są tak tandetnie wykonane, że już po kilku tygodniach używania, widać, że jest używany - takie użyto materiały. Jednak nie o tym jest ten temat - prowokujesz. Tak jak napisałem, komputery były czyszczone przechowywane w torbach - raz na jakiś czas myte wodą z mydłem, czasami izopropanolem, czasami środkiem natłuszczającym (nie pamiętam które elementy w jaki sposób kiedyś czyściłem). W efekcie okazało się, że guma zaczęła się lepić i sama odchodzić od powierzchni. Pamiętam natomiast, że jak kiedyś używałem wodę z mydłem i polerowałem szmatką to mogłem zmyć brud, lecz po wyschnięciu wody guma zaczynała się natychmiast lepić i "łapać kurz". Nie jest żal mi laptopów T2*, ważne, że działają. Natomiast zacząłem się martwić o inny sprzęt elektroniczny gumowany. Otworzyłem pudełko z kilkunastoletnią radiostację ręczną - wszystko nowe - baterie sprawne, gdyż co jakiś czas je rozładowywałem i ładowałem. Niestety okazało się, że guma z anteny (chyba nawet nigdy nie otwierana od nowości) pokruszyła w rękach i została sprężynka przylutowana do gniazda. Mam wrażenie, że im rzadziej jest taki sprzęt używany tym szybciej guma utlenia się i starzeje. Więc o ironio zaczynam dochodzić do wniosku, że to tłuszcz z naszych rąk (który tak krytykujesz) konserwuje takie gumowe elementy. To że nie konserwuję to wiem i dziękuje Ci, że mi o tym napisałeś. Natomiast chciałem się dowiedzieć wszechwiedzący i krytykujący mnie (to Ci wyszło doskonale nie tylko w tym temacie), anonimowy Berni co powonieniem zrobić lepiej? Lecz jak znam życie jesteś anonimowy tylko po to by nie udzielać rad, tylko krytykować, bo przecież łatwiej jest się schować w skorupie i śmiać się z innych. Domniemam, z Twojej wypowiedzi, że Ty konserwujesz swój sprzęt i nie masz z tym problemów więc napisz jak Ty konserwujesz takie gumowane elementy? Dziękuję. Dziękuję też tym którzy dali mi konstruktywne porady jak konserwować pokrycia gumowane i gumy. Już niektóre preparaty zamówiłem. |