Praca u podstaw
Dosyć kłótni czas roboty u podstaw
    SP9MK pisze:



    Odnoszę się do tego postu jako jedynego sensownego w "tej zakładce". Niestety jak każdy temat na PKI wszystko schodzi na ...


    Dlaczego zakładacie budżet 3500zł na sprzęt KF? Po co dzieciakom sprzęt KF? Dlaczego nie propagować tańszych rozwiązań jak klony mcHF czy Xiegu tylko od razu firmowe radio?

    Wgl. uważam za błąd zaczynanie od KF. Kiedyś to było najprostsze technicznie pasmo i dlatego się od niego zaczynało. Obecnie najłatwiej zacząć od pasma 2m i 70cm w FM. To są koszta 10x mniejsze niż zakładany budżet. KF to młodzi mają w klubach (co ich zachęci do przychodzenia) a kwota 100 na baofenga czy 350 na coś innego z anteną nie jest odstraszająca dla rodziców.
    Z doświadczenia wiem, że największym odstraszaczem dla rodziców są anteny KF i ich instalacja. W szczególności, że w wielu lokalizacjach jest to niewykonalne lub wymaga wyjątkowych nakładów sił od rodzica.
    Pasma 2m i 70cm zwiększają też szansę na spotkanie rówieśnika co dodatkowo "ich" będzie napędzać.

    Jak się w nich już zaszczepi to hobby to do KF przejdą sobie w dogodnej dla nich sytuacji (usamodzielnienie lub rodzice się przekonają).


UKF jest dla nowych całkowicie bez sensu. Szczególnie na FM, gdzie masz albo przemienniki z syfem albo nic. Młodzi/nowi chcą KF-u, to jest to co im sie podoba, kręci. A baofengi i tak sobie kupią, ale to jest temat całkowicie obok. Czemu nie mCHF czy G90? Odpowiedx moim zdaniem jest prosta: QRP na początku tego hobby może jedynie zniechęcić. Jest trudny, wymaga cierpliwości i samozaparcia. Jest też irytujący, szczególnie jak sie trafi na jakiegos kmiota na pasmie, który do kolegi powie "ktoś mi tu woła, ale słabo słyszę, poczekaj skręcę RF-GAIN, bo mi przeszkadza" (autentyk). Operatorzy stacji okolicznościowych potrafią narzekać, że co to za czasy, ze ludzie dopału nie mają (autentyk z tego weekendu).


  PRZEJDŹ NA FORUM