Praca u podstaw
Dosyć kłótni czas roboty u podstaw
    SP5MGS pisze:

    Krótkofalarstwo to piękna pasja. Często czytam troskę o to, że należy zarażać młodszych. Zawsze jest, "że" nigdy nie czytałem "jak". Może zamiast głupich kłótni merytorycznie byśmy zrobili bazę dobrych praktyk pracy z młodzieżą. Może taki standard dla Klubów - minimum, które każdy Klub może wdrożyć plus każdy coś dowolnie, ale z zachowaniem skutecznego minimum programowego.
    Bardzo proszę o rzeczową dyskusję, bez głupich komentarzy.


Bardzo dobry temat!

Kluby powinny przede wszystkim zacząć wychodzić do ludzi i nie ograniczać się w jednym temacie.

Piszecie bardzo często, że ludzie (bez względu na wiek) nie interesują się krótkofalarstwem, bo dzisiaj jest internet oraz telefony komórkowe. To ja wam w kontrze zadam jedno pytanie - czy ktokolwiek z was oglądał film pt. "Zakonnica w przebraniu"? W tym filmie jest pokazany świat zamkniętego kościoła oraz świata poza murami tego kościoła. Dopóty kościół był zamknięty dla ludzi z zewnątrz to był po prostu pusty.

Tak dziś niestety w większości wyglądają polskie kluby krótkofalarskie, które są totalnie zaniedbane od wewnątrz. Nowy człowiek jak już wejdzie do typowego klubu to widzi, że większość ludzi siedzi w grubych oparach dymu papierosowego (i często są tam też inne używki) a dookoła jest mnóstwo starego i zakurzonego sprzętu radiowego. To nikogo nowego nie zachęci do jakichkolwiek wizyt.

Polskie kluby krótkofalarskie nie widzą też świata na zewnątrz a wynika to z faktu, że ich członkowie zwyczajnie boją się kontaktu z ludźmi. Krótkofalarstwo nie polega na tym, że mamy się zamknąć na 4 spusty w budynku i rozmawiać z całym światem, bo wtedy dobitnie pokazujemy, jak bardzo nasza pasja jest hermetyczna.

Poza skromnymi wyjątkami, ile z polskich klubów krótkofalarskich wyszło w 2020 roku ze swoim hobby do ludzi, ale nie na zasadzie uczestnictwa w obcej imprezie, ale samemu zabierając sprzęt klubowy w pole jak to się zwyczajowo mówi? Owszem, od kilku tygodni spotykanie się w większej grupie niż 2 osoby jest niemożliwe, ale wcześniej było 3 miesiące, kiedy można było to zrobić. Niestety, jest to znikoma ilość klubów na cały kraj!

Nie mówcie też, że kluby nie mają sprzętu, bo nawet, jeśli jest to prawda to klub tworzą poszczególni krótkofalowcy, którzy ten sprzęt posiadają. Prawda jest taka, że w sezonie jesienno-zimowym liczba aktywności we wszystkich klubach spada niemalże do zera, bo jest zimno, aby coś na zewnątrz zrobić. Tylko, że przy takim podejściu automatycznie nasuwa się pytanie - po co reklamować np. amatorską sieć łączności kryzysowej skoro w sezonie jesienno-zimowym liczba aktywności terenowych spada do zera?

Wielu też często wspomina, że ich klub dużo robi przez cały rok (będzie o tym dalej), ale czym tak naprawdę wiele klubów się obecnie zajmuje? Wypuszczaniem balonów, testowaniu sprzętu oraz braniu udział w zawodach? Rozumiem, że to jest najbardziej chwytliwe, ale po pewnym czasie staje się nudne a przecież krótkofalarstwo dostarcza tyle możliwości.

Kolejna często poruszana kwestia to wiek krótkofalowców w klubach. Wielu powtarza mit, że starszy krótkofalowiec nie ma nic do zaoferowania młodszym. A zastanowiliście się - z czego to może wynikać? M.in. z tego, że wielu ludzi jak już trafi do klubu to przestaje zauważać świat na zewnątrz. Przestają wychodzić z radiem poza dom/klub, lata lecą i tak człowiek staje odludkiem.

Ktoś w tej dyskusji wspomniał też o zaporowej cenie sprzętu krótkofalarskiego tylko zapomniał, ile kosztuje dobry telefon, tablet, komputer? Generalnie rolą klubu nie jest automatyczne nakazywanie kupowanie sprzętu a udostępnienie klubowego. Po co kupować lub namawiać do zbudowania skoro nie macie żadnej pewności czy ktoś tym krótkofalowcem wogóle zostanie? Popatrzcie też, ile z ludzi, których ściągnęliście do klubu jest cały czas aktywnych?

Ja uważam, że lepiej jest u człowieka zasadzić małe ziarenko, aby kiełkowało niż od razu rzucać go na głęboką wodę, bo taki człowiek szybko się podda i rzuci to hobby. Uwierzcie, że nie jesteście pierwszymi, którzy próbują zgarnąć nowy narybek a tylko ułamek z tych ludzi zostaje krótkofalowcami. Reszta jak nawet zda egzamin to rzuca w kąt pozwolenie i na tym się kończy ich radiowa przygoda.


Teraz druga kwestia.

Polskie Kluby Krótkofalarskie powinny popracować nad swoją promocją w internecie!

Kluby mają strasznie zaniedbane strony internetowe (a przez to mało, kto potrafi odnaleźć taki klub). Zdecydowana większość stron www po prostu nie działa a jeśli coś już funkcjonuje to układ strony jest nie dostosowany do przenośnych urządzeń, hierarchia menu jest chaotyczna a wpisy są zazwyczaj na temat składek, życzeń oraz nie mających żadnego związku z klubem, czyli robi się to na zasadzie zapełnienia witryny czymś.

Zróbmy mały test aktywności klubów na kilku stronach:

www.sp5wwl.pl
W roku 2020 na stronie są tylko 2 wpisy! (i te 2 wpisy poświęcone są typowej działalności klubowej)
W roku 2019 na stronie jest 18 wpisów (14 wpisów jest poświęconych typowej działalności klubowej)

Z aktywności na stronie można się dowiedzieć, że klub puszcza tylko balony, czasami bierze udział w zawodach a czasem wesprze jakąś imprezę.


www.potpzk.org.pl
W roku 2020 na stronie jest 8 wpisów (żaden wpis nie jest poświęcony typowej działalności klubowej)
W roku 2019 na stronie jest 23 wpisy (tylko 1 wpis jest poświęcony typowej działalności klubowej)

Z aktywności na stronie można się dowiedzieć, że oddział wspiera czasami inne imprezy, pobiera składki, składa życzenia.


www.ot24pzk.gpe.pl
W roku 2020 na stronie jest 4 wpisy (żaden wpis nie jest poświęcony typowej działalności klubowej)
W roku 2019 na stronie jest 10 wpisów (żaden wpis nie jest poświęcony typowej działalności klubowej)

Z aktywności na stronie można się dowiedzieć, że klub czasami bierze udział w zawodach i to jest w zasadzie koniec aktywności.


www.sp5kab.pl
W roku 2020 na stronie jest tylko 6 wpisów (żaden wpis nie jest poświęcony typowej działalności klubowej poza 2 ogólnymi filmami)
W roku 2019 na stronie jest 15 wpisów (tylko 4 wpisy poświęcone są typowej działalności klubowej)

Z aktywności na stronie można się dowiedzieć, że klub tylko testuje nowy sprzęt, czasami wesprze jakąś imprezę.


www.sp7kzk.pzk.pl

W roku 2020 na stronie nie ma żadnego wpisu !
W roku 2019 na stronie jest 5 wpisów (i te 5 wpisów poświęcone są typowej działalności klubowej)

Z aktywności na stronie można się dowiedzieć, Sieradzki Klub Krótkofalowców SP7KZK jest wzorem dla innych klubów (wystarczy przejrzeć ich stronę internetową), ale i ten klub nie powinien spoczywać na laurach, bo jak upłynie trochę czasu to nawet strona tego klubu przestanie być ciekawa, bo nie będzie żadnych nowych materiałów.


W/w przykłady w pigułce pokazują aktywność polskich klubów krótkofalarskich, która w większości wypadków jest niemalże zerowa, bo jeśli na 12 miesięcy duża ilość klubów nie potrafi napisać o życiu swojego klubu powyżej przynajmniej 12 razy to sorry - nie wygląda to dobrze!


Osobną kwestią, którą należy poruszyć przy internecie są media społecznościowe.
Krótkofalarskich grup dyskusyjnych na Facebook jest mnóstwo, ale w większości są to grupy o profilu ukrytym, co ma się nijak do promocji krótkofalarstwa. Niby chcemy, aby ludzie do nas się garneli, ale tak naprawdę chowamy się przed całym światem.


Co należy, więc zrobić u podstaw?
Polskie Kluby Krótkofalarskie powinny zacząć wychodzić do świata zewnętrznego oraz popracować nad swoimi stronami internetowymi.

Teraz większość z nas ma mnóstwo czasu, aby popracować np. nad stronami.
I co więcej, nie trzeba wykupywać płatnych reklam, aby być widocznymi w sieci.


  PRZEJDŹ NA FORUM