Zakłócenia w TV |
Problematyka opisana w pozycji powyżej dotyczy sytuacji, gdy elementem zakłócającym jest nadajnik radioamatorski, który emituje sygnały na częstotliwościach innych niż sygnał użyteczny. I z tym faktycznie należy walczyć, by zmieścić się w bardzo rygorystycznych wymaganiach dopuszczalnym poziomów mocy sygnałów zakłócających. Jak powstawała ta pozycja to wymagania były dość liberalne. Dzisiaj wymagania są wielokrotnie wyższe i w praktyce nie ma możliwości, by nadajnik amatorski produkował cokolwiek poza swoim sygnałem roboczym (poziomy dopuszczalne są liczone w mikrowatach). I do tego wartości obecne są liczone nie jako odstęp od sygnału emitowanego. Dlatego nadajnik o mocy 10 kW może emitować maksymalnie taki sam poziom sygnałów niepożądanych co nadajnik o mocy 1 mW. Problem techniczny jest jednak w jakości elementów toru odbiorczego, który po odebraniu legalnie i prawidłowo emitowanego sygnału w paśmie amatorskim utrudnia lub uniemożliwia jakikolwiek odbiór nie z powodu zakłóceń generowanych przez nadajnik a z powodu braku odporności na jakiekolwiek sygnały urządzeń odbiorczych. Mam sąsiada, który wygania swoją córkę z domu bo jak ona włączy swojego "buraka" na transmisje danych i FB, to zanika obraz w jego telewizorze. A mieszka 8 km od nadajnika o mocy 3x100 kW i stosuje antenę siatkową ze wzmacniaczem (bo mu powiedzieli w markecie że będzie miał lepsze kolory)... No comm |