Daczego PZK musi odprowadzac do IARU taki duzy haracz.
Dzięki IARU - mamy mniej więcej jasną sytuację w pasmach radiowych na świecie. Może tego nie wiesz, ale jakoś tak się stało, że krótkofalowcy z Polski w krótkim okresie gdy ja posiadam swoje pozwolenie/zezwolenie radiowe, dostali prawną zgodę na używanie więcej niż jednego nowego pasma radiowego, a dla niektórych pasm radiowych poszerzono ich zakres. Myślisz, że to się stało samo z siebie, czy że pracowali nad tym ludzie entuzjaści tematu? Zastanów się, co masz i skąd to się bierze - doceń(cie) to...

Teraz napisze już ogólnie - ludzie obecnie widzą co mają i narzekają, że mogło by być inaczej (nic sami nie robiąc, bo przecież inni to mogą zrobić). Albo z obecnej perspektywy oceniają coś co miało miejsce kilkadziesiąt lat temu - myśląc, że to co obecnie mają, to tak było zawsze.

Wracając do tematu. Zastanów się proszę co się działo z łącznościami radiowymi 100 lat temu. Jakie wówczas było prawo. Jak można to było uregulować? Po co zostało założone PZK oraz IARU?

Brak koordynacji częstotliwości radiowych spowodowałby wzajemnie zakłócane się badań naukowych, łączności profesjonalnych, mediów, czy do celów militarnych. Nie wymieniam tu amatorskich, bo obecnie stanowimy mały wkład w rozwój radio-komunikacji i sprzętów radiowych (nie tak jak kiedyś). Zakłócenia w służbach profesjonalnych - to np. wyobraź sobie zakłócanie ruch lotniczego.

Moim zdaniem, składki do IARU powinien płacić obowiązkowo co roku każdy kto posiada pozwolenie radiowe!


  PRZEJDŹ NA FORUM