Nieuczciwi handlujący / problem z transakcjami
Panowie, około pół roku temu przypadkowo usłyszałem rozmowę na grupie TG260 sieć DMR w sprawie uruchomienia przemiennika DMR-owego, słuchając o czym rozmawiają koledzy postanowiłem dołączyć do kółeczka. Rozmowa nasza przeniosła się na inną grupę lokalną w której zostaliśmy sami z rozmówcą tj. Alanem SQ9MAS. Zaczęliśmy rozmawiać z kolegą na temat uruchomienia repeatera DMR, byłem aktualnie w trakcie uruchamiania swojego, więc znałem pewne problemy jakie trzeba przejść żeby to zadziałało. Alan zapytał się czy przypadkiem nie mam radia na pasmo 70cm, chciałby je użyć do swojego przemiennika, odpowiedziałem iż mam Motorole GM340 UHF ale ona w sumie będzie mi potrzebna. Więc mój rozmówca kontynuując zapytania dopytywał czy nie mam innej aby była na siedemdziesiątkie, odpowiedziałem że mam jeszcze jedną GM1200E. Zaproponował mi zamianę na GP380. Nie miałem jeszcze nigdy ręcznych Motek więc się zgodziłem, z zastrzeżeniem "ręczniak plus zestaw do ładowania tego modelu". Alan się zgodził i poprosił mnie bym mu wysłał jak najszybciej z racji jego wolnego czasu urlopowego, mówił że jak dostanie szybko to jeszcze zdąży zamontować Motorole do przemiennika. Radio wysłałem szybko na następny dzień wg. naszych ustaleń myśląc że kolega zrobi to samo ze swoim radiem w moim kierunku. Niestety tak się nie stało, po kilku dniach dzwoniąc do Alana SQ9MAS czy wysłał radio do mnie, tłumaczył się że ma ciężką sytuację w pracy i po prostu zapomniał, ale na pewno mi ją wyśle. Nie zliczę ile przypomnień dałem aż w końcu wysłał. Przesyłka dotarła lecz bez zasilacza. Później okazało się że podstawka do ładowania nie jest sprawna. Dzwoniąc do kolegi wyjaśniłem, iż sprawdzałem podstawkę u kolegów w Ochotniczej Straży Pożarnej czy ładuje niestety wynik negatywny. Alan zapewniał mnie że wszystko było w porządku. Prosiłem żeby przysłał mi ten zasilacz od kompletu być może z nim będzie pracowało ok. Sprawdzając dalej to co mi przysłał kol. Alan, zaprogramowałem najbliższy przemiennik, powstał problem - próbując go uruchomić nie mogłem go otworzyć. Radio dopiero pod przemiennikiem otwierało go co znaczyło, iż stopień końcowy mocy jest uszkodzony. Dzwoniąc z innego numeru telefonu w końcu odebrał i ku jego zdziwieniu usłyszał mój głos. Powiedziałem mu żeby nie przysyłał mi już tego zasilacza tylko niech mi odeśle moją Motorole, usłyszałem żebym to ja mu przysłał GP380 na co Alanowi odpowiedziałem, z chwilą gdy dostanę swoją GM1200E odsyłam mu jego radio. Alan SQ9MAS nie odbiera telefonu, nie odpisuje po dzisiejszy dzień jakby w ogóle nic się nie stało. Przestrzegam innych kolegów Krótkofalowców, nie róbcie żadnych interesów z tym nieuczciwym człowiekiem!!!


  PRZEJDŹ NA FORUM