Yaesu FTDX101D
Hej.

Ostatnio stałem się posiadaczem tego transceivera.
Super radio. Czy warte swojej ceny? Trudno mi wyrokować, bo trzeba by porównać z czymś bardzo podobnym na rynku.
Natomiast radia mają różne cechy i w porównaniu do poprzednio używanego FT991 martwi mnie że nie zapamiętuje ustawionej mocy nadajnika osobno dla każdej z emisji, co w FT991 jest wygodne.
Ponadto skrzynka antenowa podobnie jak w FT991 stroi pełnym cyklem i dopiero po naciśnięciu przycisku. Skrzynki LDG które posiadam mają tryb auto i po pojawieniu się sygnału na już wcześniej zapamiętanej częstotliwości następuje "Pyk" i skrzynka zestrojona. Tu w obydwu radiach chyba nie, Ale może jeszcze czegoś nie umiem.
Podłączyłem wzmacniacz IC-2KL i podobnie jak w FT991 nie potrafię sobie poradzić z ALC - tu widać kompletną niekompatybilność Yaesu / ICOM w tym obszarze, no ale to konkurujące firmy. Podobnie jak w poprzednim radiu, na razie dałem sobie spokój z ALC i moc sterującą ustawiam ręcznie. Może kiedyś do tego dojdę jak zrobić odpowiedni sprzęg dopasowujący technologie dwóch konkurentów. Opracowałem kiedyś moduł na Arduino, który automatycznie zmienia pasma we wzmacniaczu, ale na razie wtyczkologia nie pozwoliła na jego wykorzystanie. Tam mam też sprzęg do ALC, ale nie udało mi się z tym dojść do ładu w FT991. Może w nowym radiu będzie łatwiej.
Wzmacniacza używam tylko gdy nie mogę się dowołać, bom zwolennik powszechnego używania mocy 100W jako QRO.
Szkoda że brak wbudowanego VHF i UHF, ale to wygląda na strategiczne podejście. Może wzorem ICOM 7300 i 9700 pojawi się UKF-owy odpowiednik tego radia, aby móc mieć "linię". Na razie brak, ale ze względów finansowych może i dobrze wesoły.
Coraz słabiej u mnie ze wzrokiem i napisy na płycie czołowej są mało kontrastowe, ale za to radio jest bardzo estetyczne. I tak po pewnym czasie opanowuje się obsługę na pamięć i nie jest to jakaś istotna cecha.

Tyle krytyki, ale spoko. Radio mi się bardzo podoba wesoły

Mimo dużej ilości funkcji, obsługa jest dość intuicyjna. Przeczytałem co prawda całą instrukcję zanim radio przywiozłem, ale zapamiętałem tylko to co jest dostępne, bez szczegółów jak. Kilkadziesiąt minut zabawy radiem pozwoliło dość łatwo opanować obsługę i konfigurację.
Radio jest spore co dało miejsce na dużo gałek i przycisków, więc dostęp do niezbędnych funkcji jest szybki i wygodny no i znacznie lepszy niż w mniejszym FT991, no ale kosztem miejsca zajmowanego na biurku.

To co mi się podoba ogólnie w Yaesu to to, że niektóre istotne parametry można żywcem przenieść z jednego radia na inne.
Np. dostałem od przyjaciela ustawienia Mic equalizer do FT991A z FTDX2000 (chyba) i znakomicie się sprawdziły.
Przeniosłem je żywcem do FTDX101D i również się sprawdzają, czego dowodem np. jest mail od jednego z kolegów, który słyszał mnie na paśmie i poprosił o te ustawienia.
Modulacja SSB zarówno przy domyślnych ustawieniach jak i tych polepszonych jest skuteczna.
Mimo prostych anten - Fundipole inV Vee i GP7DX dość łatwo dowołuję się do stacji na 100W, również udaje się dowołać do ekspedycji, choć czasem tracę cierpliwość i włączam 500W, co pomaga, ale nie zawsze wesoły.

Odbiornik bardzo dobry, na pewno nie gorszy niż w FT991, ale jak na razie nie miałem okazji wypróbować w trudnych sytuacjach gdzie można by jednoznacznie stwierdzić że na poprzednim radiu nie słychać a tu słychać.
DSP działa dobrze i tu i tu, choć DNR nieco inaczej. Odbiornik FTDX101D jest bardziej uzbrojony do walki z zakłóceniami np. preselektor, różne roofing filtry, w których dwa mam wmontowane jako opcje, ale jak na razie nie miałem sytuacji, w których okazały by się niezbędne. Nadchodzi okres zawodów międzynarodowych, zresztą dziś jest sporo kilowaciarzy na pasmach to jest okazja do sprawdzenie czy wystarcza to co daje DSP czy trzeba zawęzić boki roofing filtrem czy nawet pozbyć się skrośnej preselektorem.

Ograniczyłem się do najistotniejszych cech, całkowicie pomijając "wodotryski", które są nie tylko efektowne, ale i przydatne. Można na bazie słuchanych i obserwowanych na wyświetlaczu stacjach zaobserwować jakie sygnały SSB są miłe w odsłuchu, jakie są skuteczne, też generowany spletter i na bazie tych obserwacji dobrać ustawienia własnej stacji tak aby było albo miło, albo skutecznie, albo i jedno i drugie.

Radio dekoduje samo z siebie RTTY, BPSK i CW. To ostatnie nawet dość skutecznie o ile ustawimy właściwie prędkość nadawania. Dla mnie to ciekawostka, bo raczej odbieram CW na słuch niż na wzrok, ale miło popatrzeć jak radio sobie radzi.

Używam na co dzień komercyjnej wersji Ham Radio Deluxe i niestety producent tego oprogramowania nie nadążył z postępem. Radio jest rekomendowane na stronie, ale nadal nieobsługiwane wesoły.
Jest na ten temat awanturka na forum HRD. Mają już dostęp do tego radia i pracują nad driverem. Natomiast dość dobrym zastępnikiem jest ustawienie jako FT991. Wszelkie niezbędne funkcje są obsługiwane więc tragedii niema.
Daje się pracować na FT8 poprzez JTDX, obsługuje je też francuski program do zawodów Win-Test.

Radio wyprodukowane w listopadzie 2019 więc dość świeże, ale w międzyczasie w też w marcu pojawiły się nowe firmware.
Uaktualnia się bardzo łatwo, z karty SIM wkładanej do slotu na płycie czołowej.
Na niej można też zapamiętać ustawienia, zapamiętane kanały etc, ale programowaniem częstotliwości jeszcze się nie bawiłem. Jaki jest format plików, czy można podejrzeć czy wydrukować - jeszcze nie wiem.
Nie wszystko jeszcze przebadałem, wypróbowałem.

Na razie czeka mnie dorobienie na drukarce 3D regulowanych wyższych przednich nóżek. Bo dla wygody obsługi muszę pochylać radio przodem do góry ze względów ergonomicznych. Na razie podstawiłem czarne puszki elektroinstalacyjne, bo to miałem pod ręką.

Tyle na ten czas:

Jak coś mnie zaboli lub zachwyci to postaram się napisać.




  PRZEJDŹ NA FORUM