Koronawirusy, podstawowe informacje i zasady.
    sp8mrd pisze:

    ... Kolega z Chin, że sugerujesz iż ma 100% racji?
    ...
    Pytam, bo ceny maseczek szybują w górę i oszustów dla celów zarobkowych żerujących na niewiedzy nie brakuje.

Gdybyś był pośrednio pytał o mnie to nie jestem w żaden sposób powiązany z żadnym obrotem namordnikami.

Rozsądny i w miarę niezaprzeczalny wydał mi się postulat bariery mechanicznej ograniczającej rozrzut z otworów gębowych na otoczenie przy takim czy innym prychnięciu.

BTW jako laik szukałem czegoś dla siebie i mam wrażenie (?) że typowego, rozsądnego produktu na biohazard w handlu nie ma. Przyczyny wyglądają na dość oczywiste: 1. brak rynku zbytu na co dzień 2. w kręgach profesjonalnych z materiałem czynnym biologicznie pracuje się w pomieszczeniach z wymuszonym obiegiem pod wyciągiem. Główny odbiorca wygląda na lakierników, chemików i wszelkiej maści zapylaczy. A jak SHTF to producent nie zareaguje na czas, nie wspominając o przeszkodach powstających w łańcuchu dostaw.

A szukałem bo 3 tyg. temu jednostkowe wykonanie zalecanej procedury w mecze wyglądało tak:
- jeden prychacz, odsunę się nie to że na metr ale na 1/4 wagonu, w końcu to mimo recyrkulacji objętość zamknięta,
- przecinek, drugi prychacz, kolejne 1/4 wagonu...
- 3. prychacz, idziemy na koniec...
- przecinek, 4. prychacz...
I nie zgadniesz po kaszlu czy to zajeżdżony słoik jedzie z roboty czy może swawolny misio wrócił z lotniska i właśnie jedzie do mamusi.

Mimo omówionych powyżej wad rozwiązania z namordnikiem zdecydowałem się na użycie tego sprzętu (o szczegóły proszę nie pytajcie, odpowiedzi nie będzie).

    sp3qfe pisze:

    co z personelem ... który nosi maski?

Ma przechlapane.
1-razówka to 1-razówka.
Dla wielorazówki jak uderzysz do sklepu BHP to cię uświadomią że wymaga utrzymania po każdym użyciu.
Musisz też wymyśleć gdzie będą granice stref w których zamierzasz tego używać (jeśli zamierzasz) i jaka będzie twoja procedura dekontaminacyjna na tym wyjściu (oraz co jeśli nagle trzeba będzie włożyć spowrotem - co z depozycją z otoczenia na mokrej powierzchni wewnątrz).

    sp9nrb pisze:

    ile produkujecie różnych kropelek i aerozoli?

Wziąć szalkę petriego, przygotować podłoże agarowe. Postawić odcisk palucha niemytej łapy. Napluć. Smarknąć. Wsadzić do inkubatora i za jakiś czas popaczeć co wyrośnie.

Aha, co do wyśmiewanych wcześniej zapasów to zarys algorytmu jest: zgadnąć które niepsujące się produkty pochodzą z biednych zdezorganizowanych krajów o niskiej kulturze sterylności, gdzie biologiczny burdel może trwać dłużej i skąd dostawy mogą się urwać do sterylniejszych obszarów świata gdzie populacja utraciła odporność i mechanizmy naturalnej eliminacji osobników słabych.
"Śmiesznie" by było gdyby się okazało że zupę wam uratują odruchy dziadka jeszcze z WW-II i głodu przed nią (gdzie głód != jeść mi się chce).
(BTW to dobry przykład bezużytecznej wypowiedzi: w końcu handlowcy jak nie pomyśleli wcześniej to też to czytają i na pewno będą krok przed wami. Większe prawdopodobieństwo skorzystania przez trybiących z opóźnieniem było by więc być może gdybym tego akapitu nie napisał. No ale już za późno, poszło w świat.)

    HF7ST pisze:

    Na rozluźnienie

Tak, bez paniki. Ale i ze zdrowym rozsądkiem i bez rozluźniania.
Na przebitkach z Włoch jakby lazarety z WW-I (tylko kolor i HDMI nie pasuje).

I umiesz liczyć, licz na siebie.

    sq6ade pisze:

    Temat trochę usechł.

Wiesz co, chyba ludzie zachowują zdrową radiową wstrzemięźliwość na takie okazje, starając się nie zaśmiecać kanałów informacyjnych beztreścią i nie powielać informacji dostępnych już gdzie indziej.
Poza tym pewnie są zajęci swoją rodziną.
A jak mają rozum to starają się nie wypowiadać na tematy na których się nie znają (moja wypowiedź nie świeci tu jakoś przykładem). Ryzyko dania złej rady lub napisania głupoty jest zbyt duże (szczególnie że temat z natury jest pełen niepewności i niewiadomych lub rozmytych).
I wypowiedzi specjalistów też w tym temacie nie zobaczysz. Mieć nadzieję że większość ma przeszkolenie, doświadczenie życiowe lub przynajmniej intuicję i rozumie, że zaistniała sytuacja to wymarzone warunki do pracy białego wywiadu. Więc nikt myślący zupy ci tu na szczał nie wystawi. Szczególnie że sytuacja jest z pogranicza militaryzmu. Zresztą w kapitalizmie działa tu naturalne zabezpieczenie: żaden szanujący się, poukładany, funkcjonujący w swojej dziedzinie specjalista nie wypowie się za darmo, szczególnie dla rozrywki i w miejscu o tak zszarganej reputacji. (Dla ustalenia uwagi, niniejsza moja wypowiedź nie jest prowokowaniem do ujawnienia się i wypowiedzi specjalistów.)
Więc niestety jak potrzebujesz pogadać, to w tym temacie chyba ciężko ci będzie mieć satysfakcję.
Natomiast w innych jako elektronik-praktyk z kilkoma (?) krzyżykami na karku pewnie możesz próbować walić solówki - tu jednak znowu, nie mi jełopowi radioelektroniki twoje szanse na sukces oceniać.

PS. Admin edytuj gdyby ktoś zarządał cenzury. W końcu nie wiadomo jaki debil to czyta i do czego postanowi użyć. Niestety, w internetach za wiele powiedzieć nie można (co jest jednym z głównych hamulców w propagowaniu i rozwoju naszego hobby).


  PRZEJDŹ NA FORUM