| Koronawirusy, podstawowe informacje i zasady. |
| [quote=sp3qfe] SP9RQA pisze: sp2nas pisze: Witam wszystkich koroniarzy i niekoroniarzy! I tak się zastanawiam, czy to jest właściwe forum...? I jak zlikwidować zarazek z zakupionych w Chinach części elektronicznych, jeśli mikroby są wielkości struktur porównywalnych z maskami podnoszonych w temacie przyrządów elektronicznych? Czy promieniami UV je traktować, czy azotoksem lepiej? Nie ma takiej potrzeby, bo poza organizmem nosiciela takie wirusy żyją kilka-kilkanaście godzin. https://pulsmedycyny.pl/jak-dlugo-potrafia-przetrwac-wirusy-przeziebienia-lub-grypy-875905 O czasie życia poza organizmem nosiciela mówił też dr Rożek w swoim filmie. Problem z Chinami jest taki, że fabryki przestają produkcje, a firmy wysyłkę, bo większość firm zamknięto. Ostatnio miałem do wymiany w telefonie. Zaprzyjaźniony serwisant wykorzystał z swoich zapasów, lecz twierdził, że nowych elementów nie zamówienia, bo zaczynają być pustki w hurtowniach, a ceny już idą w górę. Ta epidemia może teraz pokazać nam jak jesteśmy uzależnieni od rynku ChRL i państw ościennych w tym Japonii. [/quote] Produkty z Chin w większości są produktami drugiej potrzeby i bez nich można żyć lub ograniczyć wymienialność (przedłużyć okres użytkowania). Jest coś gorszego głupia cyfryzacja kraju. Ostatni obrazek. Chciałem kupić piwo. Miałem pieniądze prawdziwe i elektroniczne. Był sklep zakładowy browaru. było piwo, była sprzedawczyni i nici z zakupu, bo nie było prądu i kasa fiskalna nie działała. Takich przepisów jest mnóstwo. Ustawodawca w wielu przypadkach nie przewidział alternatywy dla braku prądu lub niedziałającego internetu. Do tego głupota ekologiczna - jak upiec chleb w elektrycznym piecu bez prądu a węglowego lub gazowego brak. Inna sprawa, co z tego, że ja będę miał prąd np. z agregatu jak najbliższe BTS czy stacja brzegowa internetowa nie będzie go miała? A dla uświadomienia co pójdzie w domu na 800 W agregacie? Telewizor, Radio i ewentualnie lodówka lub zamrażarka. Pralka, zmywarka - zapomnij. Dla nas nie jest groźny Chińczyk ale nasza własna "1/inteligencja" JAK |