Wybór ręcznego,Yaesu czy Kenwood
    SO9LEK pisze:

    Osobiście uważam, że nie ma dużego sensu nad kupowaniem lepszego ręczniaka niż Baofeng U5RV lub 8W wersje jego (chyba nie zabronioną przez UKE). Akcesoria są super tanie w porównaniu z innymi markami. I tak jedyne do czego będzie służyć to żucie szmat na przemienniku, choć GPS trochę zmienia sprawę.


Niedawno przesiadłem się z Baofenga UV-5R na Kenwooda TH-f7e. Kenwood to staruszek, już sporo czasu nie produkowany. A mimo to, jedyne pytanie jakie sobie zadają to ... dlaczego dopiero teraz?
Teraz osobiście uważam że nie ma żadnego sensu korzystania z Baofengów i innych chińskich niskobudżetowych trxów, skoro można mieć używane markowe radia w całkiem niskiej cenie.
To zupełnie inny komfort używania. Taki baofeng faktycznie - jedyne do czego może służyć to rzucie szmat na przemienniku. A kenwood ma na przykład dwa naprawdę niezależne odbiorniki. To robi wrażenie. Jeden może cały czas skanować, a na drugim można sobie słuchać ulubionej częstotliwości, albo po prostu rozmawiać. Szeroki odbiornik z AM też jest miłym urozmaiceniem. Bo nie samymi przemiennikami człowiek żyje. Fajnie czasem posłuchać samolotów albo CB 19.
Wygoda obsługa i ergonomia, to już w ogóle przepaść. W takim baofengu bez kabla do programowania żyje się ciężko. Do kenwooda nigdy kabla nie podłączyłem, bo po co, skoro wygodniej wszystko (włącznie z nazwami) wprowadzać z klawiatury. Banki pamięci, łatwe przełączanie między częstotliwością a nazwą, niezależne ustawianie trybu vfo/memory dla każego odbiornika osobno, zakresy skanowania, sygnalizowanie odbioru na podstawie i sporo innych których baofeng po prostu nie ma.
No i kwestie "elektryczne". Czułość odbiornika jest większa. Na tej samej antenie na kewnoodzie odbieram stacje, których na bao po prostu nie słychać, nawet po wyłączeniu squelcha. Podobnie nadawanie. Moc niby ta sama, ale jakoś z bao mnie słychać dużo słabiej. I nie chodzi o modulację, tylko po prostu niski poziom sygnału.
Do tego w przypadku tego modelu dochodzi jeszcze odbiór ssb, więc zazwyczaj jeden odbiornik ustawiam sobie na 144.300 i mam monitor, więc wiem kiedy na drugim radiu warto się przełączyć na 2m żeby odpowiedzieć na wołanie, a w międzyczasie buszować gdzieś po KFie. No ale ssb to akurat tylko kenwood, za to pozostałe punkty dotyczą wszystkich markowych trxów.
Naprawdę, różnica między radiem markowym a radiem klasy baofenga jest olbrzymia. Przy gadaniu przez pobliski przemiennik oczywiście nie ma żadnej. Ale dla niektórych ludzi to jest jakiś ułamek aktywności i potrzeb.


  PRZEJDŹ NA FORUM