Wybór ręcznego,Yaesu czy Kenwood |
sp5iou pisze: Za taką kasę to można kupić w sklepie nowe dobre dwupasmowe cyfrowo-analogowe radio DMR Np. Anytone AT-D878UV PLUS i móc gadać z ręki z całym światem. Ma GPS, Bluetooth, APRS, DPRS.... i dobrze działa. https://avantiradio.pl/anytone-at-d878uv-dmr-aprs-i-analog-aprs.html Ale wiadomo - Marka to Marka- Kenwood czy Yaesu to "insza inszość" ![]() Nie ma tu odpowiedzi na pytanie, które zadał kolega, jest natomiast zupełnie niepotrzebna ironia. Marka to marka, przekonać się o tym może ten, kto używa ręcznego radia w warunkach trudnych, np. w górach, w pobliżu przemienników, przekaźników i innych zdobyczy techniki ![]() W takich właśnie warunkach marka pokazuje moc. Wiem o tym z praktyki, w której właśnie marka, a konkretnie marka Yaesu, model FT-60 wielokrotnie wybawiał mnie z opresji podczas aktywacji SOTA. Sprzętów niemarkowych możesz używać do woli z Babiej Góry na przykład, ale już aktywując Skrzyczne przy ich pomocy zdziwisz się dlaczego nikt do Ciebie nie woła, a potem z internetu dowiesz się, ze wołały całe stada, ale Ty miałeś w ręku niemarkowy = nieskuteczny sprzęt. Wiem, że mój post też nie daje odpowiedzi na pytanie postawione przez autora wątku, ale piszę by tegoż autora utwierdzić w przekonaniu, że obrany przez niego kierunek jest właściwy ![]() SO9LEK pisze: Osobiście uważam, że nie ma dużego sensu nad kupowaniem lepszego ręczniaka niż Baofeng U5RV lub 8W wersje jego (chyba nie zabronioną przez UKE). Akcesoria są super tanie w porównaniu z innymi markami. I tak jedyne do czego będzie służyć to żucie szmat na przemienniku, choć GPS trochę zmienia sprawę. każdy ma taki horyzont jaki sobie sam wyznaczył ![]() |