Krótkofalarstwo i złośliwe trole
    djbpm pisze:

    Ten filmik to chyba ktoś kazał nagrać, wygląda jak reklama. Do tego komentarze pod filmem wyłączone. Nie interesuje mnie radiooperatorka, zaliczanie krajów ani zawody, tylko radioelektronika. Zajmuję się tymi "dziwactwami" i to mnie cieszy. Dla innych te "dziwactwa" mogą nie mieć znaczenia, tak jak dla mnie nie mają znaczenia zawody. Każdy by chciał ustawiać innych po swojemu, że mają iść tak jak on, to jedyna słuszna droga, a inni to dziwaki. Uważam, że nie ma jedynie słusznej drogi. Niech każdy robi to co lubi, byleby nie przeszkadzał innym...


Hmm nie wiem czy kazał... ale chyba kolega nie zrozumiał tego filmu. Inna sprawa komentarze przynajmniej u mnie są widoczne i działają...



Krótkofalarstwo zawsze było związane z radiotechniką, choć teraz łatwiej i taniej kupić często sprzęt fabryczny (to kiedyś było inaczej i jak się nie zbudowało to się nie pracowało). Jednak dalej mamy możliwość budowania własnego sprzętu i pracy na nim czy to dla rozrywki czy jak ktoś lubi współzawodniczyć w zawodach. Sam dawno temu lata 80-te poprzedniego wieku trafiłem do klubu krótkofalarskiego SP6PAX bo interesowała mnie elektronika, a to było jedyne miejsce gdzie z czymś takim można było się spotkać. Owszem były czasopisma jak Radioelektronik czy Młody Technik ale niestety to było zbyt mało, a coś takiego jak internet to się nawet nie śniło.

Sam w sumie ostatni raz w zawodach pracowałem chyba w początku lat 90-tych poprzedniego wieku i głownie dla klubu, potem było różnie ale głownie brak warunków antenowych i tak jest do dnia dzisiejszego. Inna sprawa osobiście też więcej czasu spędzam przy lutownicy itp. niż na pasmach, ale co to zmienia ? O wspomnianym klubie wiele nie mogę powiedzieć, byłem w SP5KAB raz i było bardzo miło (nie spodziewałem się tak miłego przyjęcia obcej osoby)... Niestety znowu życie zweryfikowało plany i nie było okazji aby wybrać się kolejny raz (nie mam realnej szansy po zamknięciu firmy dojechać do klubu w godzinach jego otwarcia), praktycznie na hobby głownie mam czas tylko weekendami. W zawody nie mam zamiaru się bawić bo z tzw. drutem za oknem to się nie wiele zwojuje, a więcej radochy i tak mam z 5W i kawałka drutu (dostrojonego w pełni automatyczną skrzynką własnej konstrukcji) pracując sobie z jakiegoś parku...

Więc może zanim się coś napisze warto przemyśleć i czasem zanim się coś napisze "uszczypnąć się w język". Nikt nie wyklucza zabawę w konstruowanie sprzętu, tutaj było bardziej poruszone że czasem i przy budowie sprzętu idziemy w złym kierunku - jak i to że niestety sprzęt wszystkiego tutaj nie załatwia. Przykładowo uwaga odnośnie budowy wzmacniacza lampowego przez początkującą osobę była słuszna, bo tam występują niebezpieczne napięcia. Osoba która nie miała do czynienia z lampami nie powinna się pakować w pierwszy projekt typu wzmacniacz 500W, 1kW czy więcej - można zacząć od prostszych konstrukcji na początek...

Może kolego właśnie pora się wyluzować, podać znak itp. nikt kolegi nie ukatrupi (patrzyłem na ten post o piraceniu na UKF) i co to zmienia. Jak kolega chce wiedzieć to projekt takiego nadajnika z syntezą i sterowaniem przez AVR-a kiedyś zrobiłem (okolice 1999/2000r) i opublikowałem, do dnia dzisiejszego dostępny na Elektrodzie i co to zmienia...

Może właśnie o takie coś chodzi że ludzie dziwaczeją i wstydzą się tego co robią, ukrywają pod nickiem na forum itd.

A co do wypowiedzi SP5RF z obu filmów to dla mnie fajny materiał, miło posłuchać i z wieloma sprawami się w 100% zgadzam...




  PRZEJDŹ NA FORUM