Budowa rotora do ciężkich zastawów antenowych.
    sp8rht pisze:

    SQ2A - jeżeli zestaw anten jest masywny, to dobrym rozwiązaniem jest ułożyskowanie rury na której zostaną zainstalowane anteny oporowymi łożyskami stożkowymi zamocowanymi do masztu kratowego. Pomiędzy przekładnią a rurą koniecznie trzeba zainstalować elastyczne sprzęgło (np. przegub gumowy z wału napędowego samochodu) w przeciwnym wypadku przy porywistym wietrze posypią się zęby przekładni. Jako przekładnię polecam motoreduktory które znajdziesz tutaj: https://kacperek.com.pl/ Silnik z przekładnią dobrze jest zainstalować do podstawy montażowej tak, aby posiadał tłumienie drgań (np. masywne gumowe amortyzatory radiostacji wojskowych)
    Dawno temu tak skonfigurowany mechanizm obracał nam dwie długie anteny YAGI produkcji RADMOR - do czasu demontażu pracował bezawaryjnie około 15 lat.


Temat nie dotyczy łożyskowania i mocowania anten ten problem juz dawno rozwiązałem konstruując według własnego pomysłu obracaną kratę w kracie bo rura jest za słaba i ma pewne ograniczenia. Konstrukcja obrotu krata w kracie jest wstanie przenieść ciężar maksymalny dla całego masztu. Problemem jest tylko rotor ponieważ poszedłem na łatwiznę i kupiłem rynkowy który jest za cienki na mój projekt antenowy. Strona z przekładniami nic nie mówi jaką przekładnię zastosować do obrotu anten w dodatku brak cen wiec jest bez użytku. Zakładając ten temat liczyłem ze może ktoś coś budował big big dostałem juz natchnienia dzięki koledze z filmu na YouTube rozjaśnił mi problem elektroniczny wiec podziękuje za próbę pomocy i dale pójdę sam.


  PRZEJDŹ NA FORUM