Zmienna L - cewka za grosze. Przykład 20 uH - 25uH |
sp5etb pisze: HF7ST pisze: Czyli nic nowego, tylko poszło w zapomnienie. No tak, w dzisiejszych czasach lepiej nie przyznawać się do strojenia pomadką lub klejem. Zresztą, co jest wartością urządzenia? Elementy czy działanie? W ostateczności można okleić, zasłonić i podpisać patent. Gdybyś Andrzeju w wolnej chwili odnalazł źródło, prosiłbym Cię o udostępnienie. Dziękuję. Nie odnajdę tego. Musiałbym przejrzec Radioamatory z lat 62-65, a nie mam już starych numerów. a poza tym w tamtych latach było wiele podobnych opisów miniaturowych odbiorników. Może fragmenty opisów kilku odbiorników zlały mi się w jeden? Przy okazji ciekawostka: były to odbiorniki refleksyjne. Sposób polegał na tym, że sygnał w.cz. był wzmacniany w pierwszym wzmacniaczu (lub wzmacniaczach) potem był detekowany i sygnał m.cz. znowu wracał do pierwszego wzmacniacza. Szczytem było radio mojego kolegi, które miało tylko 2 tranzystory i dosyć głośno grało a wkładce telefonicznej. To wymagało żmudnego dobierania elementów, a robiliśmy tak dlatego, że tranzystory były bardzo drogie. pozdrawiam, Andrzej. Jednak wujek Google jest wielki. Radioamator 2/1963 str.52. "Odbiornik tranzystorowy o uproszczonym układzie". Jak podasz swój e-mail to mogę ci wysłać skan: albo całego numeru (36MB)albo samego artykułu. |