„90 lat PZK i 95 lat IARU” Dyplom |
SQ6NDC pisze: Cześć, Moim zdaniem Henryk walczy z bylejakością i podejściem "ja nie potrafię? Panie, my to ze szwagrem nie takie rzeczy robili...". Zasadną krytykę przyjmuje się z pokorą i dziękuje ... Henryku, chapeau bas! Dobrze prawisz Waść! Urażona krytyką duma (nie mylić z honorem), może albo starać się dorównać do poziomu innych-(bardziej szlachetnie), lub (bardziej beznadziejnie)-starać się "dorównać poprzez poniżenie" strony przeciwnej. A mówią że: "prawdziwa sztuka-krytyk się nie boi". To jest zagadnienie, a nie przedstawianie tezy przeciwko komukolwiek. Tak jak pisał Henryk, pytał kilka miesięcy temu i...nikt się nie odezwał. A może ktoś napisze, jak to było z wystąpieniem o znak do UKE? Gdy OT-15 dostał pozwolenie, wtedy "obudzili" się zacni panowie z PZK, dodatkowo problemy z formatem logów stacji "Digi"? Może to wychodzenie przed szereg z IARU ma przykryć niedomagania w zorganizowaniu tego co powinni? Ilość-czy jakość? W pierwszym poście pisząc o "tytułach", wspomniano: Wychodzi na to, że oni są ważniejsi niż laureat Dyplomu… jeśli tak, to może nie sam związek ważny, lecz stanowiska? Wcześniej założyciel wątku stwierdził : "Obecna „akcja dyplomowa” to kolejny przykład zwykłej nieudolności i szukania prestiżu w świetle innej organizacji". Jak zwykle-po Polsku! Może to już taka służalcza domena naszego narodu? pozostałość po słusznie minionych czasach, ciągle aktualna? widać to na co dzień. W końcu nie dziwne że autor kończąc, pisze: "Wszystko zrobili we własnym gronie, angażując ewidentnie niewłaściwe i nieudolne osoby. Nie zamierzam więcej pisać w tym temacie." sp3mep pisze: ...po jakiego ciula zakładać wątek skoro nie zamierza się w nim pisać, A po co pisać? jak komuś brak ochoty, by "kopać się z koniem" ! Gdy wcześniej wspomniana: „para w gwizdek”? Sam nie raz wyłączałem się z dyskusji, gdy przestawała być konstruktywna. 73! P.S. Czy z takiej działalności związku, będzie mu przybywać członków? |