Nietypowa prośba o pomoc
grób z z 1945 r.
Trzeba sobie pomagać. To jest właśnie ten duch krótkofalarstwa- bezinteresowna pomoc. Cieszę się, że dało się dotrzeć do tych miejsc pochówku tych żołnierzy. W gruncie rzeczy to była tragedia jegi i jego rodziny.

W moim rejonie są także takie miejsca, gdzie sa pochowani żołnierze obu armmi (ZSRR i niemieckiej). Od czasu do czasu jak są prowadzone jakieś prace melioracyjne, to są wykopywane szczątki żołnierzy.


  PRZEJDŹ NA FORUM