Raporty S9+60 decybeli w FM to bzdura? Czy S-Metr oszukuje, czy tak ma być? |
Kejs pisze: ... A co z tymi co s-metrów nie mają? No kłamcy jacyś być muszą... Skala S ma kontekst historyczny i na początku miała charakter organoleptyczny, gdzie S=0 - brak słyszalnego sygnału, S=1 sygnał czytelny tuż ponad poziomem szumu, S=8 sygnał głośny, dobrze odbierany na słuchawki, S=9 sygnał b. głośny, do odbioru na głośnik. Operator przekazywał korespondentowi jak słyszy sygnał jego radiostacji u siebie. Odniesienie skali S do napięcia na wejściu radia to sprawa stosunkowo świeża, kiedy odbiorniki superheterodynowe dla ułatwienia pracy operatora zaczęto wyposażać w przyrządy mierzące pośrednio poziom sygnału. Dla skojarzenia skali na przyrządzie i odczuć operatora przyjęto podziałkę 6dB/1S - to minimalna fizjologicznie różnica mocy akustycznej rozróżniana przez ucho ludzkie. Jaki ma sens korzystanie z S-metra albo raczej brak sensu, najlepiej uwidacznia się na dolnych pasmach kf, gdzie prawie każdy sygnał ma poziom wg S-metra S~9-9+, a operator nie jest w stanie odczytać treści korespondencji. |