Problemy krótkofalarstwa
Ciekawy, nocny wpis Łukaszu z moich dawnych stron - z Wałbrzycha. bardzo szczęśliwy
Jeżdżąc dawniej z Opola do Jeleniej Góry pociąg długo toczył się przez malowniczy Wałbrzych - teraz mile to wspominam. Obecny Wałbrzych wypiękniał i pociąg szybciej jedzie...

Tak, masz rację Twój wpis można by zatytułować: To tylko hobby.

Czytam kolejny raz i nadal trudno mi zrozumieć co konkretnie proponujesz?
Umiliłeś sobie konieczność spędzenia nocy bez snu, a czy coś ponadto mógłbyś trochę krócej, jaśniej napisać?

Próbuję skumać o co chodzi i nie wiem czy dobrze odczytuję intencje, ale pozwolisz, że też puszczę sobie wodze fantazji i dobrego humoru:
- PZK trzeba zaorać, bo to relikt z okresu Gomułki?
Składek nie chcesz płacić, kart QSL papierowych przez biuro nie chcesz wysyłać, a na stronie OT-01 piszą o Tobie, że kart nie odbierasz i grzecznie proszą o odbiór.
A kto będzie nas, po zaoraniu PZK, reprezentował wobec instytucji lokalnych, państwowych, międzynarodowych?
- Bez pzk zabiorą nam pasma to taka sama bzdura jak to, że bez pisu najadą nas uchodźcy.
A nie zabiorą? Nie zabierali pasm, nie próbują co jakiś czas? Kłania się brak znajomości historii?
- W domu rodzinnymi dali dobry grunt, który musi mieć naturę techniczną, naukową.
A jak nie będzie naukowa, tylko techniczna, to co wtedy?
Masz coś przeciw egzaminom UKE? To jak bez nich będzie z tą naturą naukową?
- Jak młody słucha YT i podcastów, to wystarczy, by się nauczył ładnie gadać na pasmach przez mikrofon?
Czyli...? Osobiście, Twarzą w twarz na żywo już nie można się tego nauczyć na dobrym gruncie w domu, czy w klubie?
- Jak dzieciaki potrafią grać w 10 tytułów gier w jednym tygodniu, z kompletnie odmiennymi zasadami, to "armie" z EmCom zrobią i do wirtualnego szturmu poprowadzą z awatarami i obrazkowymi radiami?
A jakie zasady do tego zastosują, z której gry, z tej, co zabija się smoka, czy człowieka, albo buduje fikcyjny świat, piękny, wspaniały, lepszy od rzeczywistości, która stawia wymagania, uczy prawdziwego życia?
- Przychodzimy (do szkoły) jako organizacja, struktura, służba itd. a to niesie za sobą konsekwencję. Obiecujemy dyrektorowi, że zgłosimy instalecję antenową na boisku poprzez arkusz który opracował nieomylny członek PZK. Kropka.
Łatwiej według Ciebie przyjść jako nieomylny Kowalski i Dyrektor szkoły chętniej wpuści obcą osobę niż przedstawiciela organizacji z 80. letnim doświadczeniem czy lokalnego stowarzyszenia np. Delta? Przecinek. bardzo szczęśliwy
- Kluby są po to, po co praktycznie są i o tym się głośno nie mówi - aby przyjść i z kumplami "od klucza" browara się napić, bo to tylko hobby... Panowie.
A gdzie takie kluby są, gdzie tylko browara piją?
Piwa nie pijesz?
Ja nie piję, ale nie mam nic przeciwko jak robi się to z umiarem i nie w klubie - przy dzieciach i młodzieży.
- Z techniką obcuję cały czas, z krótkofalowcami to raczej stosunek przerywany.
Zdanie dnia i roku 2020 na tym forum. bardzo szczęśliwy
- Bo to hobby, a hobby to jak wiemy wyłącznie straty. Finansowe. Straty czasu. Wielu ma poczucie straconego życia i frustracją wylewa się.
Czy ten Twój wpis to rodzaj poczucia straconego życia i frustracji?

Bez urazy Łukaszu - jak pisał wielokrotnie słoneczny, gliwicki klasyk z tego forum. bardzo szczęśliwy
To tylko hobby! zakręcony
To tylko forum. poruszonyaniołek


  PRZEJDŹ NA FORUM