POWSTANIE STYCZNIOWE
O ile sobie przypominam stare lata to był tylko jeden dyplom wydawany za pojedyncze qso. Nazywał się Rag Chewers Club Award, czyli dyplom dla przeżuwaczy szmat.
Warunkiem uzyskania było przeprowadzenie co najmniej pół godzinnego qso z członkiem owego klubu. Oczywiście z jednej strony była to zachęta do rozwijania dłuższych towarzyskich pogawędek, ale też i pewnego rodzaju żarcik.
Nie bez powodu pierwotny dyplom był wydawany na lichym (może nawet po utylizacji szmat, hi) papierze. Ten nowy dyplom RCC reaktywowany przez ARRL to już nie to.

Gdy byłem adeptem krótkofalarstwa uczono mnie, że za przeprowadzone qso wypisuje się i wysyła kartę qsl. Do końca nie rozumiem jaka jest różnica w dyplomie wystawianym za jedno qso, a okolicznościową kartą qsl za to samo qso.

Zaznaczam, że nie jestem przeciwnikiem dyplomów. Wprost przeciwnie, bo zawsze mnie interesowały, robiłem łączności, zbierałem karty. Kilka dyplomów jest zeskanowanych na mojej stronie na qrz.com.

kazik
sp6axw


  PRZEJDŹ NA FORUM