Problemy krótkofalarstwa
Zgadzam sie. Na dzisiejsze standardy wiekszosc spoleczenstwa to hobbysci podchodzacy do egzaminu wykazuja pewnie wieksza inicjatywe, niz wiele innych osob pracy zawodowej.

A do poprzedniego komentarza o parowozach: to moze od razu zgasimy swiatlo, zanim wymrze ostatni “emeryt z wnukiem”. Wierze jednak, ze tak nie bedzie.

Jest jeszcze jeden problem. W dzisiejszych czasach jak młodzi angażują się w hobby to wielu z nich mówi, że nie chce iść do normalnej pracy i wolałoby zamienić swoje hobby w źródło zarobku (wiem, bo sam podążyłem tą drogą w świecie produkcji dźwiękowej). A krótkofalarstwo już w samej definicji jest "bez celu zarobkowego" i jeśli nie pokażemy jego praktyczności na innych polach o których wspominałem wcześniej to niestety będzie ciężko z zainteresowaniem kogokolwiek młodego.


  PRZEJDŹ NA FORUM