Problemy krótkofalarstwa |
Witaj Darku, dzięki za kontynuację wątku. Być może coś dobrego z niego wyniknie. Obaj znamy tylko trochę Mateusza. Poznałem Go jako uczynnego młodzieńca, gdy był w szkole średniej. Skończył studia, od kilku lat pracuje i cieszy mnie fakt, że znalazł nowe, niekoniecznie ostatnie, miejsce dla siebie, w którym może się wszechstronnie rozwijać, realizować, odkrywać sens dorosłego życia. To, co napisał świadczy o tym i chwała Mu za to. sp8rht pisze: W naszym hobby nastał czas walki o przetrwanie, ponieważ rzeczy o których piszesz, są dla młodych ludzi wychowanych na nowych technologiach czymś na co nie warto tracić czasu. Z jakiego powodu – bardzo prostego – z lenistwa. sp8rht pisze: Młody człowiek obecnie ma wszystko „podane na tacy”, najnowsze technologie, wiedze o świecie, dopływ informacji i łączność z rówieśnikami. To wszystko mieści się w urządzeniach zwanych smartfonami- wystarczy tylko ruszyć palcem. „Jeśli nadal będziemy bezmyślnie rozwijać naszą technologię, to nasz sługa może okazać się naszym katem.” Omar Bradley (1893-1981) sp8rht pisze: Te wszystkie rzeczy o których piszesz są naturalne dla doświadczonego radiooperatora z kilkunastoletnim stażem, ale nie dla młodego człowieka który zobaczył na pięć minut transceiver w klubie i wysłuchawszy „jakie to wszystko fajne – hobby na całe życie” będzie miał gonitwę myśli czy zainteresować się, czy lepiej pójść z kumplami na piwo i pizzę, umawiając się z nimi na smartfoniku. Czy pamiętasz kiedy ostatnio wylogowałeś swój smartfon z sieci? Na to pytanie odpowiedź zwykle brzmi: Nie pamiętam. Na szczęście są dobre przykłady i przybywa ich, o czym słusznie wspomniałeś pisząc: sp8rht pisze: Problem jest poważny i próbujemy różnych rozwiązań aby stworzyć kadrę młodych radiooperatorów. Jakimś wzorem do naśladowania są dla nas historyczne grupy rekonstrukcyjne, środowiska rekonstruktorów starej motoryzacji, modelarze i inne środowiska które pomimo technologicznego rozwoju wciąż zdobywają młodych ludzi zafascynowanych pewnymi tematami, które nie wymagają posiadania smartfona w kieszeni. sp8rht pisze: ...tłumy nowych adeptów krótkofalarstwa z baofengami w kieszonkach. ...krótkofalowcy są osobami o szczególnych predyspozycjach. Wedle badań japońskich naukowców, wskazuje się że największy przyczynek do rozwoju techniki wnieśli właśnie krótkofalowcy. Ich pasja jest określana w Japonii jako "hobby naukowe". http://sp9krj.pl/articles.php?article_id=33 Oficjalna www JARL https://www.jarl.org/English/ sp8rht pisze: Dobrą inicjatywą jest grupa „Radioreaktywacji” prowadzona przez kilku kolegów krótkofalowców w szkołach, szkolne pracownie radiotechniki mają możliwość zainteresowania dzieci i młodzieży prostymi konstrukcjami. Bardzo cenny pomysł, ale niestety chyba już od dłuższego czasu nie aktualny, przynajmniej w formie wyjazdów do szkół i szkolnych pracowni radiotechniki. Życiowe priorytety rodzinne, zawodowe, różne inne obowiązki, zainteresowania, okoliczności ... ograniczają czas na tego typu działania. Gdy ubywa z grona twórców osób, które były ich motorem, to trudno dalej być tak aktywnym... Głęboki ukłon dla Zespołu SP5PRF i życzenia wytrwałości w bezcennej dalszej działalności z młodymi. https://reaktywacja.org.pl http://www.sp5prf.pl/news.php Tytułowym problemem krótkofalarstwa nie jest brak zainteresowania nim wśród młodych. Nie jest brak atrakcyjnych dziedzin krótkofalarstwa. Podstawowym problemem jest brak osób, które w roli liderów, mentorów, nauczycieli, starszych kolegów...chcieliby poświęcić swój czas na podzielenie się swoium bogatym doświadczeniem z młodymi. Na swoim profilu na qrz.com ciekawie opisałeś Darku historię Waszego klubu. Zakończyłeś zdaniem o jego kilkukrotnym odradzaniu się, jak Feniks popiołów, po kilku przerwach w działalności. Ciekawy jestem jaki jest aktualnie etap - jak wygląda przyrost nowych członków, szkolenia młodych itp.? ,) |