Problemy krótkofalarstwa
    SP2NBN pisze:

      sp8rht pisze:

      Jakimś wzorem do naśladowania są dla nas historyczne grupy rekonstrukcyjne, środowiska rekonstruktorów starej motoryzacji, modelarze i inne środowiska które pomimo technologicznego rozwoju wciąż zdobywają młodych ludzi zafascynowanych pewnymi tematami które nie wymagają posiadania smartfona w kieszeni

    Nie sądzę żeby pokazy działania RBM-ek zainteresowały młodychwesoły Są dwie opcje. Dostosowanie się do rzeczywistości albo skansen. Nabijanie się np. z "baofengów" tylko pogłębia alienację naszego hobby rozpoczętą kiedyś przez kpiny z CB albo przez rozpaczliwie kurczowe trzymanie się telegrafii. Biorąc pod uwagę drażliwe kwestie związane z PZK to wizja skansenu właściwie już się urealnia.

Trochę jesteś w błędzie ,wielu młodych ludzi nigdy nie widziało takich staroci pod czas pracy a o lampach mają blade pojęcie.Co do befungów to komercja zabija krótkofalarstwo chcąc wyciągnąć kasę ale co kraj to obyczaj .
Jak to widzisz "dostosować się do rzeczywistości" ? bo mnie się wydaje że po prostu wszyscy idziecie na łatwiznę i nie macie pomysłu jak zainteresować młodych np:CW czy biegiem na orientację czy praca w sieci choćby w grupach ZHP czy innych i nie patrz na starzyków tylko na siebie.Reaktywować klubu działające dające możliwości wyjazdu w teren ze sprzętem i niestety trzeba podnieść prestiż krótkofalarstwa a nie zbierać jak leci kto tylko zda egzamin.


  PRZEJDŹ NA FORUM