Problemy krótkofalarstwa |
max77 pisze: Tak się składa że i ja doświadczyłem takich zachowań w moim przypadku , tych negatywnych ale i tez tych pozytywnych , tyle że ja się tymi negatywnymi zachowaniami starych psełdo wyjadaczy za bardzo nie przejmowałem , po prostu robiłem swoje , i dlatego jestem z Wami , a od tamtego czasu przeleciało już dobrych trzydzieści lat. Należę do PZK i też staram się propagować nasze hobby w tych ciężkich czasach , jest to temat bardzo trudny , ale dla chcącego niema rzeczy niemożliwych . TYLKO TRZEBA CHCIEĆ !! Z tego wynika, że pierwsza informacja była odległa "tylko" o 30 lat od sugerowanej tu na czas teraźniejszy sytuacji. 30 lat temu to jeszcze niektórzy mieli przyzwyczajenia z tzw. komisji eterowych, gdy to zwracano uwagę na mniej lub więcej naganne zachowania na paśmie. Jasne, że i teraz, gdy mamy różnie pojmowaną wolność i demokrację, a raczej swobodną swobodę obyczajów, zdarzają się przykre sytuacje na pasmach. Wszak trafiają się różni ludzie i naiwnym jest ten kto myśli, że krótkofalowcy to same ideały, bo tak życzliwie witają się, mile rozmawiają i żegnają w każdej łączności. A tymczasem jak dojdzie do spotkania na żywo, to okazuje się, że czasem ten ideał... "sięga bruku". Reasumując Robercie SP2ROB rób dobrze dalej swoje eksperymenty, nagrania filmowe, a pozostaniesz ideałem. ,) |