Maszt po raz setny pytanie.
Maszt, dom, wieś.
Jeżeli nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę. Kolega SP3... chciał postawić maszt i zamocować antenę udał się do urzędu po odpowiednie kwity za które ogółem zapłacił około 10 tysi. Za połowę tej kwoty kupił dźwig samochodowy na szczycie tego dźwigu zamontował obrót i antenę takie cudo stało na na jego prywatnej posesji.Cała wysokość z anteną 27 metrów, urzędnicy przy kontroli wycofali pozwolenie tłumacząc że konstrukcja nie ma stałego połączenia z ziemią, nie ma fundamentów. A od kiedy dźwig samochodowy musi mieć stały fundament??.Głupota urzędników nie zna granic. Kolega zrezygnował z pisaniny do urzędów postawił na ogródku maszt ze słupa energetycznego zamontował anteny i ma święty spokój a papiery za które zapłacił służą mu za papier toaletowy.

73! Ryszard.


  PRZEJDŹ NA FORUM