Podsłuchiwał policję w aucie
Ok, co do Bangladeszu faktycznie nie znam.

Zostaje Korea Północna.

Armand - przesadzasz.
Gdyby tak to działało to terroryści by radiem rozbijali samoloty bez fizycznej obecności na pokładzie.

A tymczasem z winy "kierowców" łamiących przepisy - rzeczywiście giną ludzie.

Ciekawe jakby policja i sąd postąpili, gdyby takie szerokopasmowe radio all mode all band - było na stałe wbudowane w deskę rozdzielczą samochodu bez możliwości demontażu - po prostu wyposażenie fabryczne.


  PRZEJDŹ NA FORUM