Podsłuchiwał policję w aucie
    SP9CRJ pisze:

    (...)
    Czy niema jakiegoś zapisu prawnego, że koniczne jest udowodnienie winy, czyli wykazanie że informacje usłyszane zostały bezprawnie wykorzystane wbrew prawu. Bo samo usłyszenie nie może być przestępstwem. Kiedyś odwiedził mnie dzielnicowy w jakiejś sprawie. Miał przy sobie radiostację, która co jakiś czas się odzywała, a ja nie tylko słyszałem ale i rozumiałem. (...)


Zauważ ile ostatnio było sytuacji związanych ze "słuchaniem" służb specjalnych.
Jedna osoba pisywała artykuły do lokalnej prasy i zawsze była na miejscu zdarzenia.
Inna osoba pracowała w prywatnej firmie pomocy drogowej i zawsze bywała jako jedna z pierwszych na miejscu zdarzenia.

itp... skoro służby specjalne domyślały się co i jak, wówczas w świetle prawa z chęcią "zapolują" na te osoby i sprawę nagłośnią.
Mogą to zrobić na dwa sposoby za udowodnienie:
a) posiadania sprzętu bez pozwolenia (nawet nie ustawionego na częstotliwość służb profesjonalnych).
b) złapanie kogoś na tym, że ma ustawioną częstotliwość służby specjalnej po włączeniu radiostacji, lub zaprogramowane takowe w radiostacji - wówczas masz poszlakę (a nawet dowód) że użytkownik używał i słuchał to czego nie powinien - domyślam się że po to ustalono taki zapis w polskim prawie.


  PRZEJDŹ NA FORUM