niesportowe zachowanie
w paśmie i poza pasmem
Witam serdecznie wszystkich na forum. Na co dzień mam okazję słuchać rozmów prowadzonych na "Jelonku" i momentami "nóż mi się w kieszeni otwiera". Nie jestem za tym, żeby łączności przez przemienniki polegały li tylko na wymianie raportów oczywiście, bo nie temu celowi one służą. Jednak momentami prowadzenie łączności przez tych kilka stacji w taki sposób, w jaki to ma miejsce nie tylko (choć może przede wszystkim) narusza regulamin służby radioamatorskiej, ale po prostu wywołuje np. u mnie uczucie zażenowania. Nie da się z tym nic zrobić? Przecież czasami jest gorzej niż na CB. Gdzie jest SOT PZK w tym momencie? Nie słuchają na 2-ch metrach? Wystarczyło by poinformować UKE, popierając się nagraniami rozmów "rodzynków" o które nie jest wcale trudno i było by po sprawie. Znikłby pretekst do stawiania nośnych i innych niezbyt stosownych transmisji. A takich, którzy zechcieli by sie pobawić mimo to w "dzięcioła" na przemienniku szybko łyknie UKE, tak jak miało to miejsce w paśmie niestrzeżonym we Wrocławiu ostatnio. No, mam przynajmniej taką nadzieję, wszak pasma amatorskie są chyba chronione pod tym względem. Chyba... .


  PRZEJDŹ NA FORUM