świeże informacje z IARU dot konferencji ITU WRC 2019 |
sq6ade pisze: Ja słyszałem taką wersję że "hamulcowymi" byli ci którzy chcieli deiksować na "medżik band" i nie chcieli aby im fmiarze przytykali odbiorniki podczas lokalnych pogaduch z przestrojonych Radmorków Ponoć głównym była osoba z rzymską cyfrą bardzo bliską wynikowi 1200/399,(9) - w sufixie . Na dwójce jest FM i się dxuje bez większych problemów. A raczej "są tacy, którzy dxują" bo chętnych raczej jest niewielu - a i na fmie posucha - co potwierdzają co chwilę różni wędrowcy , którzy piszą "czy ktoś jeszcze na dwójce pracuje?" Zatem włożyłbym tą opowieść między bajki. Natomiast jestem skłonny uwierzyć w teorię lęku przed zakłóceniami, bo dwójkowe Radmory pracujące swobodnie na harmonicznych po nieudolnym przestrojeniu nie były niczym dziwnym. A trzeba pamiętać, że Polska jako kraj wyjątkowy równie wyjątkowo podchodziła do sprzętu demobilowego - i było go u nas wielokrotnie więcej niż w obcych landach. I był przestrajany mocno amatorsko. Pamiętam moją FM302 i moją "niefachowość"(delikatnie mówiąc). Wcale bym się nie zdziwił, gdyby za pomocą tego ograniczenia (chociaż nie jest rzeczą lubianą) uratowano nam tyłki i de facto podarowano sześć metrów. Zresztą to jest mało istotne, kluczem jest wpisanie amatorskiego 6m do RR. |