„... i Zygmunt” – nowa świecka tradycja na osiemdziesiątce
czyli jak samogłoska „i” zrobiła furorę ma paśmie.
    HF7ST pisze:

    Kolego sympatyczny CW.
    Ameryki nie odkryłeś i pozostań w tym myśleniu. Powiem więcej, rozpowiadaj to wszędzie gdzie tylko możesz - proszę.
    Było, jest i będzie tak, że tacy jak my, będziemy stać po skrajnych stronach krótkofalarstwa.
    Stoisz po stronie twardej tradycji krótkofalarstwa, niedowartościowanych, rozumnych i wszystkowiedzących.
    Izolowanych samoczynnie coraz bardziej i coraz więcej. Sami przez swoje doświadczenie wybieracie taką drogę
    i myślę, że jesteście tego świadomi co robicie.
    Stoję po stronie krótkofalarstwa, gdzie podstawą jest człowiek a wszystko inne jest pojęciem względnym.
    Dziwne to takie, jak piszesz posty, jak znikają posty jaki jest ogólny zarys wypowiedzi. Wiem, że nie jesteś
    sam, że masz za sobą podobnie myślących i postępujących. Obaj ich znamy i reszta kolegów z forum i nie tylko też.
    Podkręcajcie się. Wasza sprawa i wasze będą skutki.
    Każdy kij ma dwa końce. Uwierz mi, że na moim, naszym końcu jest inaczej. Przyjaźnie, przyjacielsko i luźno.
    Tu nikt nie dowartościowuje się, tym co tylko można wytknąć, gdzie można znaleźć dziurę w całym.
    Nikt nie chowa się za grubą kurtyną, nikt nie bawi się w krytyka, którego stać tylko z braku zdolności i wiedzy
    posiąść wyimaginowaną, przerośniętą władzę krytyki.
    Wasz świat to pouczanie, zaciąganie do szeregu i zero tolerancji dla nowego, rozwojowego i normalnego świata.
    Jeśli masz taki dobry kontakt z kolegami z mojego otoczenia, to przekaż im, niech sami do mnie się zgłoszą.
    Wiedzą doskonale gdzie jestem, gdzie przebywam i co robię, żadna filozofia. Powiedz im, niech wyjdą z dziupli na świat
    i popatrzą jak żyją inni ludzie. Uśmiechnięci, zadowoleni i szczęśliwi. wesoły
    Był kiedyś taki film o nieuzdolnionej śpiewaczce. Fałszowała, nie miała słuchu. Śmiali się z niej, szydzili.
    Kiedy umierała jako staruszka, powiedziała takie proste słowa: mogą mi zarzucić, że nie potrafię śpiewać, ale nie zarzucą mi,
    że nic w tym temacie nie zrobiłam.
    Na koniec napisz mi, proszę. Skąd masz taką wiedzę, gdzie to jest napisane, że są tylko takie drogi, które w zapisie mają
    takie czy inne zapisy o poprawności prowadzenia hobby krótkofalarskiego. Podejrzewam, że nurt z którego sie wywodzisz,
    predysponuje sobie wielkie prawo, do wyznaczania prawa, zależności, tradycji i ogólnych zasad dla innych pozostałych.
    Było, nie było. Wolę zostać po stokroć w swoim niedoszkolonym i prostym świecie, z dziesiątkami pięknych kontaktów niż w twoim sztywnym i pozbawionym ludzkiego podejścia małym światku. Ktoś, kto nie rozumie, że CB, FT8, SSB, CW, SSTV, FM, etc, to są FALE, które są naszą PASJĄ, która powinna łączyć, scalać, budować, pogłębiać lekką wiedzę, szanować drugiego, żyjącego człowieka - jest dla mnie zwykłym rasistą krótkofalarskim.
    Różnica między częścią świata krótkofalarskiego a mną, mi podobnym jest taka, że my nie boimy się bronić pewnych wartości, nie kryjemy się za kurtyną krytyki i wytykania, ale piszemy i mówimy co myślimy. Do walki nie używamy personalnych wytykań,
    ale meritum sprawy.
    Tak jest wszędzie. Kiedyś myślałem, że tylko nasz kraj jest taki uwarunkowany.
    Tak było, tak JEST i tak będzie na całym świecie.
    Tak sobie myślę, że nie "i" tu jest podstawą ataku, ale coś innego. Coś, co bardzo zabolało ciebie i innych kolegów.
    "wstąpiłeś","pokażą","prawdziwe krótkofalarstwo". Bogowie się znajdą, którzy powiedzą mi i innym jak żyć...
    Nie ośmieszajcie się. Pokażcie raczej jak motywujecie innych do działania, tworzenia i rozwijania czystej pasji.
    Takie przedszkolne: prosę pani, Marysia wylała na mnie kompot, jest śmieszne i dziecinne.
    Może jakiś nowy temat na forum, któregoś z krytykantów o nowym rozwiązaniu, pomyśle, ciekawej sprawie.
    Ludzie mają setki rozwiązań, pytań i chęci do dyskusji. Tylko dlatego, że boją się was, waszej krytyki i ciągłego
    biadolenia - jest jak jest. Wstyd panowie - wstyd.
    Kiedy każdy z nas będzie umierał, zada sobie pytanie: co ja zrobiłem dla mojego krótkofalarstwa?
    Jedni powiedzą: no jak to? Krytykowałem wszystkich i każdego z osobna. Drudzy powiedzą: a g... !!!
    Trzeci powiedzą: tyle dałem, na ile było mnie stać!!!
    Dziękuję kolego CW za twoje słowa. W Dniu Odzyskania Niepodległości dałeś mi cząstkę wolności o jakiej można sobie tylko wymarzyć. Dzięki tobie stałem się dużo więcej niezależnym i wolnym człowiekiem.

    Pozdrawiam Wszystkich,
    w szczególności tych, których dłoń uścisnę osobiście w przyszłym roku.
    Halina Franciszek Siedem Stanisław Tadeusz
    Adam
    QTH Staszów
    KO00ON
    hf7st@wp.pl
    609760341



widać u Ciebie ciągoty do pisania elaboratów,
do tego dziwaczne masz "przemyślenia"
ale oczywiście skoro masz "słuchaczy"
to tak trzymaj,


  PRZEJDŹ NA FORUM