Dyplomy PZK - czas na zmiany
chodzi o to ile osób rezygnuje ze zbierania dyplomów z prozaicznej przyczyny skomplikowania procedury. To mogą być pieniądze po które warto się schylic oczywiście pod warunkiem niedokładnia. Zupełnie tego nie rozumiem, może to jakaś zaszłość jest ale pokrycie wszelkich kosztów to absolutne minimum chyba że obsługa dyplomów opłacana jest z budżetu na marketing lub wynika wprost z celu realizacji misji ale dla takiego zastosowania tym bardziej należało by ciąć koszty właśnie poprzez digitalizację całego procesu. Jak ktoś chce piękny drukowany z własnoręcznym podpisem wydawcy to powinien dyplom opłacić ponosząc wszystkie manipulacyjne koszty.

Pojawiająca się tu na forum krytyka wszystkich zgłaszających uwagi w stylu "dostrzegasz problem masz pomysł to nie pisz tylko sam zakasać rękawy i zrób" nic nie wnosi. W każdym projekcie zaczyna się od potrzeby/pomysłu. Koncepcja projekt rozwiązania muszą być jeszcze wykonalne. Ktoś ładnie napisał "kropla drąży skalę" a by coś nowego dobrego wdrożyć to nie tylko chęci pomysł i wykonanie ale i sprzyjające warunki być muszą. Oczywiście forma niektórych wypowiedzi wskazuje na czystą krytykę ale przekonany jestem ze chętnych by coś realnie zrobić nie brakuje tylko możliwości jakby nie pojawiają się.


  PRZEJDŹ NA FORUM