Dyplomy PZK - czas na zmiany
    HF1D pisze:



    A propos drugiej części czyli uszczuplenia dochodów z tytułu PayU.
    Tzw. mikropłatności wcale nie muszą być takie drogie. Korzyści wynikające z tego są natomiast bardzo duże.
    Pewnie pamietasz nasze rozmowy, że największym kosztem jest posiadanie trzydziestu kilku kont bankowych i rozrzucenie funduszy po tych kontach.
    Tu nie zmieniam zdania. To jest patologia, która powinna się skończyć, tak samo jak przyjmowanie wpłat gotówką.




Co byś nie robił będzie bolało i nie przeskoczy kosztów prowadzenia oddziałowych subkont. Zresztą przy obecnej strukturze subkonta muszą być niezależnie od payU czy dotPaya - a proponowana struktura "rewolucyjna" zmierza do nadania klubom możliwości posiadania osobowości prawnej, co będzie wiązało się z kolejnymi kontami - czyli ze zwiększeniem ich ilości a nie zmniejszeniem. Chyba trzeba się przyzwyczaić...
Pamiętaj, że odrębne byty prawne nie mogą posługiwać się tym samym kontem a od obroty gotówkowego odchodzimy.

Prowizja od płatności internetowych (to nie zawsze to samo co mikropłatności) to haracz, który trzeba zapłacić za nowoczesność. Nie jest mały, ale trzeba się będzie na niego zdecydować. Upraszczając liczenie - 3000 członków po stówie to 300 000 od tego 2% to 6000 kosztów. Transceiver z dymem... Takie czasy. Można też przenieść koszt na wpłacającego (bo teraz też płaci za przelew bankowy) ale njie jestem pewny czy to dobre rozwiązanie.

mrn

PS - ale generalnie się zgadzam. (patologia ,-) )


  PRZEJDŹ NA FORUM