Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
[quote=SP8UFT]
    sp9eno pisze:

      SQ2KRR pisze:


      Czyli jest możliwe ograniczenie wydatków przy odrobinie chęci. Jednak kto pokrywa koszty pomocy Poczty Polskiej?


    Możliwości są zawsze.Ale tez zawsze jest to czymś okupione, np. czyjąś pracą lub stratą czasu.
    Jednak podstawą są zawsze chęci do szukania tych możliwości.

    Natomiast kto u nas pokrywa te koszty nie mogę powiedzieć.Najczęściej darczyńcy
    chcą być anonimowi ktokolwiek by to nie był.
    eno

Marek pamiętaj zawsze masz możliwość wystąpić z wnioskiem o dostęp do informacji publicznej, bo ENO coś się miga z odpowiedzią. lol[/quote]

Się nie migam aniołek.
Tak jak w polityce, nie wszystko można zamieszczać w internecie.
Nasz sposób jest co prawda do powielenia, ale nie do powszechnego gdyż
muszą wystąpić lokalnie odpowiednie warunki.
Jak wynika z mojej wiedzy historycznej, sposób ten był wielokrotnie /a zapewne i jest obecnie/
wykorzystywany w klubach czy Oddziałach.Ja go nie wymyśliłem tylko
zaadaptowałem z oddziału Katowickiego sprzed jakichś 15-20 lat.
Jest tak prosty, że jak istnieją lokalnie takie możliwości to
się wymyśla sam.

Pozdrawiam eno


  PRZEJDŹ NA FORUM