Podstawy elektroniki - książka z lat 70-tych.
Witam wszystkich.
Posłuchajcie mojej opowieści.
Parę lat wstecz, pewien klient opowiedział mi historię swojego brata.
Ów brat skończył razem z kolegą technikum elektroniczne. Jeden z nich, czyli brat, pracował
w innej dziedzinie życia, natomiast kolega skończył studia i pracował w renomowanej firmie
jako główny specjalista od napraw, wymiany i konserwacji drogiego sprzętu pomiarowego.
Spotkali się po latach na ulicy. Technik ze spuszczoną głową, żalił się koledze, że cały czas marzy
o dłubaniu w układach, naprawach i zaproponował swojemu dobremu koledze, że jest gotów płacić mu
za naukę, szkolenia itd. Nadmienił, że zazdrości mu takiej pracy i możliwości.
Ten spuścił głowę jeszcze niżej i powiedział mu tak: nie masz co mi zazdrościć. Pracuję na siłę,
nie mam żadnej satysfakcji, nie mam czasu na hobby, dla ciebie, a tak w ogóle to na elektronikę chce mi się si...
Poradził mu pewną sprawę. Podał mu tytuł książki do zdobycia i czytania.
Brat zapytał: jak to do czytania?
Czytaj tyle razy tą książkę, aż ją zrozumiesz i zrozumiesz całą elektronikę.
Pozycja napisana gdzieś w latach siedemdziesiątych w taki sposób, że tylko czarny baran by jej nie pojął.
Nie uwierzycie ile razy ją przeczytał od A do Z.
Podobno książka miała ponad 300 stron a brat poświęcił jej kilka miesięcy i przeczytał ją 325 razy.(Szok)zdziwiony
Kiedy był ten ostatni raz, całe podstawy elektroniki, zależności fizyki i praktyczne wykorzystanie stanęły
bratu przed oczami. Wszystko to widział, czuł i od tego momentu był takim elektronikiem, że układy, pomysły,
rozwiązania mógł wykonywać nawet we śnie. Klient opowiadał mi na koniec, że brat stał się doradcą swojego
kolegi z czasów szkoły w trudnych sprawach elektronicznych.
*****
Prośba dla osób zorientowanych w tym temacie. Jeżeli macie wiedzę drodzy Koledzy jaka to może być pozycja,
proszę o podzielenie się tą wiedzą z nami.
Wiem jedno. Gra jest warta świeczki. Nie jeden z nas skorzystałby na takiej wiedzy, nie jeden z nas marzy
o swoim radiu - nawet najprostszym. Nie jeden z nas patrzy z politowaniem na układ TRX-a i tylko słychać: hmmmmmmm...
Prosimy grzecznie o pozytywne załatwienie naszej prośby.
Pozdrawiam serdecznie.
Adam HF7ST. bardzo szczęśliwy

"Nie znam bardziej optymistycznego faktu niż ludzka zdolność do ulepszania życia dzięki świadomemu działaniu. Jeśli ktoś z ufnością podąży za swoimi marzeniami i postanowi prowadzić życie, które sobie wyśnił, bardzo szybko osiągnie niespodziewany sukces". Walden Thoreau


  PRZEJDŹ NA FORUM