Ciężkie życie PZK wszystko o PZK, dobrze i źle |
sp9nrb pisze: Widzisz jedni czytają to co chcą i później głoszą takie niedorzeczności jak ksiądz na kazaniu a inni którzy musieli się zderzyć z prawem jeżeli już to czytają całość. A, że masz problemy z ze zrozumieniem nawet prostego tekstu, to widać po twojej odpowiedzi. A, ze pomieszałeś obie ustawy to także fakt. Po za tym zasadniczo nie powinienem rozmawiać z bezimiennymi. Zawsze się taki pojawia poskrzeczy, poskrzeczy i poleci. A może ujawnisz gdzie można zweryfikować twój znak nasłuchowy, czy to tylko taki lewy nick aby popisać się na forum? Polecasz się jako kompetentny spec od ustaw a jakie masz plenipotencje do tego? Nawet po aktualnie ukończonej podstawówce większość po przeczytaniu tej ustawy porówna to co tam pisze z tym co jest w PZK i wtedy pojawią się pytania. Widać twój genialny polot. Sprawa wspólnot była tylko przykładem jak osoby nie będące członkami wspólnoty weszły do zarządu, bo ustawa tego nie ogranicza a wiele wspólnot nie ma nawet regulaminu. Tłumaczę na nasze. Wykorzystano brak jasnego zapisu w ustawie i do zarządu weszły osoby nie będące właścicielami a bywało tak przed ostatnią nowelizacją. JAK i JAK takiego WW geniusza mogli nazwać wołem z rzędu parzystokopytnych EOT . |