Ciężkie życie PZK
wszystko o PZK, dobrze i źle
Mam niejasne przeczucie, że w swoich rozważaniach o opłacaniu składek, przywilejach i innych bzdurach kompletnie zapomnieliście o tym, że nieopłacenie składek w terminie jest po prostu sposobem na odejście z funkcji bez składania rezygnacji. Po prostu wygasa członkostwo...
I o flaszkę się założę, że Jerzego stać na składki i wcale nie chodzi o to, że mu zabraknie na fajki...
Co więcej - wcale by nie był zadowolony, gdyby odebrano mu tą prostą możliwość zadecydowania o własnym losie...
,-)

mrn


  PRZEJDŹ NA FORUM